Kiedy trzy lata temu ścieżka rowerowa obok budynku urzędu marszałkowskiego przy ul. Lubelskiej zniknęła, by urzędnicy zyskali miejsce na parking, rowerzyści nie dowierzali. Urząd marszałkowski obiecał, że ją przywróci, jednak przez lata obietnicy nie realizował. Aż do ubiegłego tygodnia. Ścieżka tak jak nagle zniknęła, tak się znowu pojawiła. Ale za przywrócenie drogi pieszym i rowerzystom zapłacił samorząd Rzeszowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.