Dzwon z Maniowa został wydobyty spod ziemi. Od II wojny światowej leżał ukryty na terenie starego cerkwiska, chroniła go legenda. Jego stan jest idealny. - Jakby wczoraj został wyciągnięty z formy - mówi archeolog Marcin Glinianowicz z Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku.
Pierwszy odlew się nie udał. Sukcesem zakończył się dopiero drugi, rok później. Ten projekt nie ma precedensu. Największy na świecie dzwon kołysany, Vox Patris jest pięć razy cięższy od Dzwonu Zygmunta, waży 55 ton, czyli mniej więcej tyle co 10 słoni, jest wysoki jak żyrafa, a jego średnica to 4,5, m. W Wielkanoc miał światową premierę w Polsce, ale docelowo jego głos będzie rozbrzmiewał w Ameryce Południowej.
Od kilku dni na placu Wolności, przed pomnikiem marszałka Piłsudskiego stoi dzwon przeniesiony z pl. Farnego. Trafił tu z okazji uroczystości związanych z rocznicą Bitwy Warszawskiej. Czy zostanie na stałe?
Czy jedna z dębickich parafii będzie musiała ograniczyć bicie w dzwony? Zdecyduje o tym starostwo powiatowe po wykonaniu analiz. Jeden z mieszkańców miasta skarży się na hałas dobiegający z parafii pw. św. Krzyża o godz. 5.30.
Waży 55 ton, jest wysoki na 4 metry, a jego średnica wynosi 4,5, m. Jest największym kołysanym dzwonem świata. "Vox Patris" został wykonany przez znaną rodzinną Pracownię Ludwisarską Jana Felczyńskiego w Przemyślu oraz Rduch Bells & Clocks z Czernicy. Jego głos będzie rozbrzmiewał za oceanem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.