Dzwon z Maniowa został wydobyty spod ziemi. Od II wojny światowej leżał ukryty na terenie starego cerkwiska, chroniła go legenda. Jego stan jest idealny. - Jakby wczoraj został wyciągnięty z formy - mówi archeolog Marcin Glinianowicz z Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku.
Na terenie Nadleśnictwa Baligród eksploratorzy poszukujący śladów z I wojny światowej odkryli średniowieczny toporek bojowy. - Znalezisko nie jest może wielkie i zachwycające, ale świadczy o tym, że w głębi bieszczadzkiego lasu kilka wieków przed nami działa się wielka historia - uważa Artur Hejnar, kierownik poszukiwań ze Stowarzyszenia "Galicja". Co ciekawe, to nie pierwsze tego rodzaju odkrycie w tej samej okolicy.
W trakcie prac remontowych prowadzonych na strychu klasztornym przemyskich franciszkanów dokonano niezwykłego odkrycia. Pod deskami podłogi znajdowały się opakowane w papier późnogotyckie rzeźby. - Zachwyciły wszystkich obecnych - dzielą się pierwszymi wrażeniami konserwatorzy zabytków.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.