Nowiutki budynek w rzeszowskim szpitalu MSWiA nie może być użytkowany, bo okazało się, że kruszą się betonowe wylewki, a pod wykładziną powstają zapadliska, w które wpadają kółka łóżek, na których wozi się chorych. Podwykonawca, odpowiedzialny za fuszerkę, nie chce naprawić posadzki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.