I LO słynęło z wolności. Wymagano jednego - nauki i dobrych wyników. Bo to one świadczyły o szkole, a nie to, czy ktoś nosi koszulę w kwiatki czy też biustonosz nałożony na golf.
I Liceum Ogólnokształcące w Mielcu padło ofiarą niewybrednego żartu. Ktoś zmienił jego nazwę na "Sweet Night Morenka", co w slangu oznacza agencję towarzyską. Nie wiadomo, kto wpadł na ten pomysł, ale dyrektor szkoły zgłosił sprawę na policję.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.