"Miasto będzie się rozwijać według wizji nowego prezydenta, a więc bez monoraila, którego odrzuciliście" - napisał w facebookowej dyskusji Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości. "Panie pośle przegrywać też trzeba umieć" - dogryzła mu internautka.
Wybory prezydenckie w Rzeszowie. - Przepisy zostały przygotowane i inwestycja będzie mogła być realizowana - ogłaszał w marcu swój sukces w sprawie monoraila Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, kandydujący na prezydenta Rzeszowa. Jak jednak ustalili dziennikarze RMF FM, w Ministerstwie Infrastruktury "nie są obecnie procedowane przepisy dotyczące kolejki monorail".
Po Rzeszowie jeździ się autobusami gazowymi i elektrycznymi. Za rok na ulice mają wyjechać autonomiczne, niebawem być może także napędzane wodorem. Ale największym marzeniem władz miasta jest monorail. - Chcę, aby Rzeszów był pierwszym miastem w Polsce, w którym pasażerowie mogą korzystać z nadziemnej kolejki jeżdżącej na jednej szynie - mówi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
- Większość z tych 600 mln zł chcemy zdobyć z funduszy unijnych. Wkład własny można zabezpieczyć, korzystając z atrakcyjnych form kredytowania inwestycji - mówią przedstawiciele rzeszowskiego urzędu miasta. We wtorek spotkali się z przedstawicielami BGK. Rozmowy dotyczyły m.in. możliwości finansowania takich inwestycji jak monorail.
Rzeszów ma dwa nowe warianty tras dla planowanej nadziemnej kolejki jednoszynowej. - Pierwszy z nich to pętla o długości 16,5 km. Monorail, oprócz śródmieścia, al. Rejtana, rzeszowskich osiedli, obsługiwałby m.in. także os. przy ul. Błogosławionej Karoliny. Drugi z nowych pomysłów to wariant krzyżowy - mówi Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa.
Wraca temat budowy w Rzeszowie kolejki nadziemnej, czyli monoraila. Czy Rzeszów stać na taką inwestycję? Rzeczywiście jest nam potrzebna? A może jednak porzucić marzenia o drogim, choć nowoczesnym i innowacyjnym rozwiązaniu, i na poważnie zacząć rozważać wprowadzenie w mieście tramwaju?
- Gdyby monorail udało się wybudować, to Rzeszów byłby perłą transportową nie tylko w Polsce, ale w Europie - mówi prof. Włodzimierz Choromański z Politechniki Warszawskiej.
Prezydent Tadeusz Ferenc podpisał list intencyjny z przedstawicielami firmy Sunningwell. Dotyczy on budowy kolejki nadziemnej w Rzeszowie - wielkiego marzenia prezydenta Ferenca. Firma ma ocenić, w jakim kształcie monorail mógłby powstać w stolicy Podkarpacia.
Na krótkim filmiku widzimy, jak nowoczesna maszyna przejeżdża koło Galerii Rzeszów, zatrzymuje się na nadziemnych stacjach z przeszkloną elewacją. Później kolejka pędzi wzdłuż mostu pylonowego. Choć monorail w Rzeszowie to na razie odległe marzenie, w ratuszu filmik bardzo się spodobał.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.