33-letni mężczyzna zmarł w niedzielę na komendzie policji w Brzozowie. Było to dwa dni po tym, jak został zatrzymany. Sekcja zwłok wykluczyła, by do jego śmierci ktoś miał się przyczynić. Ale nadal nie wiadomo, dlaczego mężczyzna zmarł.
Na komendzie w Brzozowie na Podkarpaciu zmarł 33-latek. Do śmieci doszło w pomieszczeniu dla zatrzymanych. Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Krośnie.
Koronawirus. Mężczyzna, który odbywa kwarantannę na oddziale zakaźnym w Jaśle, w poniedziałek uciekł ze szpitala. Zamiast do domu poszedł na policję. Nie miał żadnej sprawy, ale po jego wizycie trzeba było dezynfekować pomieszczenie, w którym przebywał.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.