Chciałbym wierzyć, że wulgarne potraktowanie Ukrainki w Budomierzu było wyjątkiem. Z poszczególnych przejść dochodzą jednak niepokojące sygnały, że pogranicznicy wracają powoli do przedwojennych standardów zachowania. Wracają wyższościowy ton i pogardliwe traktowanie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.