W domu rodziny S. w Izdebkach nie ma teraz nikogo. Ojciec 12-letniego Daniela został aresztowany, matka trafiła do szpitala, a ich dziesięcioro dzieci do placówki opiekuńczej. Został tylko Misiek, rudy kundelek, który przez dwie noce czuwał u boku zaginionego chłopca.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.