Jak ustaliliśmy, katowany i wielokrotnie gwałcony 2,5-letni chłopiec niedługo przed tym, jak partner matki przywiózł go do szpitala w Stalowej Woli, był pacjentem szpitala w Rzeszowie. - Badamy ten wątek - potwierdza Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
W piątek wieczorem do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie została przywieziona pobita pięciomiesięczna dziewczynka. Natychmiast została zoperowana przez neurochirurgów. Jak informuje małopolska policja zatrzymiani zostali jej rodzice, mieszkający w gminie Biecz. Oboje mają po 22 lata.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.