Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej na Słocinie czekają na nową strażnicę, tymczasem okazuje się, że wybrany przez miasto teren wymaga bardzo kosztownego palowania. - Miasto nas olewa. Mamy tego dosyć. Deweloper może postawić tam budynek, a miasto szuka wymówek - denerwują się strażacy. Czy miasto musi jednak topić ciężkie pieniądze w błocie? Z pewnością taniej i szybciej byłoby znaleźć lepsze miejsce na strażnicę, ale miasto nawet nie szuka.
W sierpniu ub. roku rozpoczęła się budowa remizy strażackiej u zbiegu ulic Witolda i Paderewskiego na os. Słocina w Rzeszowie. Ale jak się zaczęła, tak szybko się zakończyła. Kością niezgody jest poziom wód gruntowych. Miasto wzywa do kontynuacji prac, a wykonawca chce zmian projektu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.