Jad kiełbasiany czy jednak środek chemiczny? Co znajdowało się w galarecie, którą zjadło troje mieszkańców Nowej Dęby? Mężczyzna zmarł, dwie kobiety trafiły do szpitala z zatruciem. Małżeństwo, które handlowało galaretą i innymi przetworami mięsnymi, działało nielegalnie. To, co robili, było poza kontrolą służb weterynaryjnych.
Andrzej Urbanek, rolnik z Korczyny, zamieścił w mediach społecznościowych film, na którym crossowcy rozjeżdżają jego uprawy. Zaapelował o pomoc w schwytaniu sprawców i obiecał nagrodę. Film obejrzało 1,4 mln osób. - Można mieć fajną maszynę pod tyłkiem, ale trzeba mieć też coś pod kaskiem. To przecież zboże, chleb - mówi Urbanek.
Do tragicznego wypadku doszło w lesie w miejscowości Zmiennica. Ciągnik przygniótł 72-latka. Mężczyzna zmarł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.