Nie ma ustawy o obronie cywilnej, nie ma schronów. Wydział Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Rzeszowa zaapelował do wspólnot mieszkaniowych, aby przywracały funkcjonalność miejscom, w których przed laty były schrony. - Zamierzamy ponowić to pismo i poprosić administratorów o odpowiedź, jak wywiązali się z naszej prośby - mówi Piotr Jarosz, dyrektor Wydział Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.