- Na ścieżce rowerowej na prawym brzegu zalewu w Rzeszowie pojawiły się znaki zakazujące korzystania z niej. Nie wyznaczono objazdu. Jest to m.in. fragment Green Velo - informuje czytelnik i pyta: - Czy za przejazd, mimo zakazu można dostać mandat?
Rozpoczęły się prace przygotowawcze do odmulania zalewu w Rzeszowie. W środę zaczęto zbierać porastającą zalew chronioną kotewkę orzech wodny. - Trafi ona do innych zbiorników, takich, które spełniają odpowiednie wymogi - mówi Krzysztof Gwizdak, rzecznik rzeszowskich Wód Polskich.
W poniedziałek w Urzędzie Wojewódzkim podpisano umowę na odmulanie zalewu w Rzeszowie. Do 2022 roku zalew ma mieć przywróconą utraconą pojemność.
Na powierzchni około dwóch hektarów, tuż nad brzegiem będzie magazynowany i odsączany muł wybierany z rzeszowskiego zalewu. Wody Polskie wyznaczyły miejsce magazynowania w okolicy zapory na Wisłoku i domów i bloków mieszkalnych.
- Obecny rok został zmarnowany. Nie ma żadnych przeszkód, by przystąpić do ogłoszenia przetargu na wybór firmy, która stworzy projekt i odmuli zalew. A Wody Polskie tego nie robią - zarzuca Andrzej Gutkowski, wiceprezydent Rzeszowa.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska sprzeciwia się odmulaniu rzeszowskiego zalewu w etapach. Takie pismo trafiło do Wód Polskich w Rzeszowie. Jest także w ratuszu. - Bardzo nas to niepokoi, bo obietnice urzędników i polityków były zupełnie inne - mówi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
Jest nadzieja, że w po wielu latach starań rzeszowski zalew zostanie w końcu odmulony. Wniosek o dofinansowanie złożony przez RZGW w Krakowie, ma być rozstrzygnięty w listopadzie br.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.