Konsekwencją pandemii będzie wyuczona bezradność. Dzieci będą miały tendencję do zachowań konformistycznych i uległych, które będą blokowały inicjatywę i kreatywność - uważa dr Henryk Pietrzak, psycholog społeczny z rzeszowskiej filii Collegium Humanum wyjaśnia, dlaczego rzeczywistość, którą znaliśmy, odeszła raz na zawsze.
Rafał Bolanowski: Czy wrócimy do normalności?
Dr Henryk Pietrzak: Nie mamy już możliwości powrotu do rzeczywistości sprzed pandemii, dlatego że zmiany, które zaszły w świadomości społecznej, są zbyt głębokie. Dotyczą one np. norm społecznych, które będą funkcjonować w naszej świadomości. Chodzi m.in. o bezpośrednią komunikację, a więc dystans między ludźmi w trakcie spotkań, sposób i tryb powitań, kategorie oceny innych osób jako pewnych zagrożeń, które wynikają z podziałów na zdrowych i chorych, zaszczepionych i niezaszczepionych, obywateli kraju i obcokrajowców. Ludzie będą dążyć do hermetyzacji, do tworzenia barier, które będą podnosić ich poziom bezpieczeństwa.
Wszystkie komentarze
To samo pomyślałam. I do tego wrzucanie wszystkich do jednego worka. Straszliwe skutki pracy zdalnej? Dla niektórych na pewno, ale przypomnę że zdalnie pracowało raptem 10% ogółu. W skali społecznej to o czym my mówimy.
Obraz popandemiczny będzie dużo bardziej zróżnicowany niż w tezach wywiadu.
Więcej straciliśmy. Jeżeli ktoś ma nastolatka w domu, to widzi co się dzieje... Nie da się tworzyć więzi społecznych przez Zooma.
Tja, od siedzenia z kimś w ławce się tworzy więź. Albo od bullyingu w szkole. Mnóstwo nastolatków ma naprawdę straszniejsze przeżycia niż parę miesięcy zdalnej szkoły i histeria rodziców.
Od marca do maja to 14 miesięcy z przerwą na wakacje (kiedy ograniczeń właściwie nie było). Nic się im nie stało, pospali dłużej, a nie musieli chodzić na apele, wycieczki i zielone szkoły.
czyli jak zwykle - były plusy dodatnie ale i minusy ujemne !
Cały system szkolnictwa nie jest szczególnie nastawiony na wspomaganie kreatywności, raczej na stosowanie się do reguł. Każda lekcja trwa 45 minut, nie można mówić kiedy się chce, praca domowa ma być na taki temat, itp itd :) po prostu przywykliśmy i nawet tego nie zauważamy