Od piątku 20 grudnia kierowcy mogą jeździć nowym wiaduktem nad linią kolejową w Babicy. Rozładuje ruch z Rzeszowa w Beskid Niski i w Bieszczady.
Ekspresowa 19. między Babicą a Jawornikiem będzie mieć 11,6 km. To wyjątkowy odcinek: z ośmioma estakadami na bardzo wysokich podporach, sześcioma wiaduktami i trzema przejściami dla zwierząt.
Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa zapowiedział, że zleci analizę możliwości połączenia ulic Wyspiańskiego i Hoffmanowej tunelem pod torami. Na propozycję budowy wielkiego wiaduktu nad torami na Staroniwie nie zgadzają się mieszkańcy centrum miasta, którzy sąsiadują z ta inwestycją.
Zamiast kontrowersyjnego wiaduktu, rozpiętego ponad torami, tuż przy zabytkowym dworcu Staroniwa, skąd wywożono rzeszowskich Żydów do Bełżca w czasie II wojny światowej, dr hab. Maciej Piekarski z Politechniki Rzeszowskiej proponuje alternatywne rozwiązanie - znacznie mniej ingerujące w krajobraz miasta. Nie nad, ale pod ziemią. Nie dla aut, ale dla pieszych i rowerzystów.
Dziś w nocy w Widełce kierujący volkswagenem zjechał z drogi, a następnie uderzył w wiadukt kolejowy. 35-letni mężczyzna, który kierował samochodem, zginął na miejscu.
Będzie to drugie spotkanie mieszkańców os. Pułaskiego z prezydentem Rzeszowa Konradem Fijołkiem w sprawie budowy wiaduktu mającego połączyć ul. Hoffmanowej z ul. Wyspiańskiego.
Autor listu nadesłanego do redakcji "Wyborczej" twierdzi, że władze Rzeszowa nie uwzględniły 600 głosów występujących przeciwko budowie wiaduktu nad ul. Wyspiańskiego. Jak tłumaczy się z tego ratusz?
Budowa wiaduktu łączącego ulice Hoffmanowej z Wyspiańskiego to miejska saga trwająca od ok. 10 lat. I choć wydawać by się mogło, że inwestycja powoli zmierza w kierunku realizacji, nieoczekiwanie może okazać się, że plany trafią do szuflady. Taki scenariusz najchętniej widzieliby mieszkańcy terenów sąsiadujących z planowaną inwestycją. Mimo, że miasto wyda ponad dwa miliony złotych na projekt.
"Słuchajcie, jest grubsza sprawa i potrzebna jest pomoc. Od jakiegoś czasu dochodzą do nas sygnały od ludzi z Rzeszowa, że dzieją się tam bardzo złe rzeczy" - zaczynają post Muzealnicy, a potem proszą o wsparcie ekspertów z dziedziny architektury i urbanistyki, NGO-sów, ludzi kultury, w sprawie wiaduktu, który ma powstać nad torami w centrum miasta. "Wbrew ludziom, wbrew zdrowemu rozsądkowi, niezgodnie z żadną współczesną ideą urbanistyczną czy zrównoważonym transportem drogowym" - opisują planowaną inwestycję.
Kilka ważnych inwestycji komunikacyjnych będzie miało przesunięte środki finansowe na ich realizację na kolejny rok. Mowa o wiadukcie i dwóch inwestycjach na os. Słocina.
W Rudnej Małej nad drogą krajową nr 9 budowany jest wiadukt, którym pojadą pociągi z Rzeszowa na lotnisko w Jasionce. Inwestycja, która powstaje w ramach Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej, ma być gotowa we wrześniu tego roku.
We wtorek prezydent Konrad Fijołek poinformował o oddaniu do użytku przejazdu pod wiaduktem kolejowym na ul. Batorego w Rzeszowie. Przejezdne są dwa z trzech wybudowanych tu pasów jezdni.
Rozstrzygnięty został przetarg na opracowanie koncepcji wielopoziomowego skrzyżowania na ul. Langiewicza w Rzeszowie. Firma, która chce przygotować dokument, zażądała znacznie więcej niż to kwota, jaką zakładało na ten cel miasto.
Władze miasta podpisały umowę na projekt wiaduktu łączącego ul. Wyspiańskiego z Hoffmanowej. Czy argumenty magistratu przekonały do tej inwestycji protestujących mieszkańców?
Budowa ronda oraz wiaduktu - takie są główne założenia przebudowy jednego z najmocniej obciążonych ruchem skrzyżowań w Rzeszowie. Projekt ma być gotowy jesienią przyszłego roku.
Władze Rzeszowa rozstrzygnęły przetarg na opracowanie projektu wiaduktu łączącego ulice Hoffmanowej i Wyspiańskiego. Firma z Katowic wykona zadanie za ponad 2,4 mln zł. - Chcemy podpisać umowę w ciągu kilku najbliższych dni - tłumaczy Artur Gernand z kancelarii prezydenta Rzeszowa.
Jeden z wiaduktów ma połączyć ul. Wyspiańskiego z Hoffmanowej, kolejny może powstać przy skrzyżowaniu ulic Kwiatkowskiego i alei Powstańców Warszawy. W międzyczasie może pojawić się koncepcja budowy nadziemnego przejazdu nad przejazdem kolejowym przy ul. Langiewicza. - Miasto musi podejmować racjonalne działania, ponieważ natężenie ruchu samochodów raczej nie będzie się zmniejszało - ocenia dr Lesław Bichajło z Politechniki Rzeszowskiej.
Analiza naukowców z Politechniki Rzeszowskiej nie pozostawia złudzeń: - Jednopoziomowe rozwiązania na skrzyżowaniu ul. Kwiatkowskiego z al. Powstańców Warszawy są bez przyszłości.
Inwestycja, która wydaje się być koniecznością, spotkała się ze sprzeciwem mieszkańców. Przeszkadza im bliska odległość od mieszkań i sam wiadukt najchętniej przenieśliby w inne miejsce. W tle pozostaje kwestia projektowania inwestycji miejskiej na prywatnych działkach.
Przez 27 godzin non stop wylewana będzie płyta wiaduktu przy ul. Batorego w Rzeszowie. Trwa jedna z największych miejskich operacji budowlanych w historii. - Większa obywała się tylko przy okazji budowy mostu im. Mazowieckiego - podkreślają przedstawiciele firmy Strabag, która jest wykonawcą przebudowy układu ulic w rejonie dworca kolejowego.
Miasto planuje budowę wiaduktu nie tylko z ul. Hoffmanowej do ul. Wyspiańskiego. W planach jest także obiekt w ciągu ul. Langiewicza. W projekcie przyszłorocznego budżetu zarezerwowano na ten cel 20 tys. zł.
- Prawdopodobnie w tym miesiącu ogłosimy przetarg na projekt wiaduktu - informuje Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. Ma to kosztować miasto około 2 mln zł. Wciąż trwają rozmowy w sprawie własności działek.
Przedstawiciele miasta spotkali się z gen. bryg. Dariuszem Lewandowskim, dowódcą 21. Brygady Strzelców Podhalańskich. Tematem rozmów była budowa wiaduktu nad torami i połączenie ulic Wyspiańskiego i Hoffmanowej. Przedstawiono trzy koncepcje realizacji inwestycji, w jednej z nich potrzebne są tereny należące do wojska.
Zgodnie z planem w sierpniu zakończyła się budowa nowego wiaduktu nad ul. Batorego w Rzeszowie. Nowoczesny obiekt zastąpił 160-letnią konstrukcję, z której wystawały spróchniałe drewniane deski. Teraz kolej na miasto, które ma zbudować nową, szerszą i głębszą drogę pod wiaduktem.
Prace przy przebudowie układu ulic w centrum Rzeszowa, w tym ul. Batorego, rozpoczną się dopiero po oddaniu do użytku kolejowego wiaduktu. Będą kosztowały prawie 46 mln zł.
W ciągu najbliższych dni rozpocznie się rozbiórka ostatniej części starego wiaduktu nad ul. Batorego. Po nowej części jeżdżą już pociągi. Kiedy do akcji wkroczy miasto i przebuduje drogę pod obiektem?
Firmy, które chcą budować kolej aglomeracyjną, żądają ogromnych pieniędzy. Znacznie przekraczających budżet, który wynosi ponad 374 mln zł. Samorząd województwa musi znaleźć dodatkowe pieniądze na samą PKA. O budowie wiaduktu w ramach tej inwestycji nie ma więc mowy.
W ubiegłym tygodniu zakończyły się prace przy nowym moście kolejowym nad ul. Batorego w Rzeszowie. Pierwsza część wiaduktu jest już niemal gotowa, układane są tory. Nowy, elegancki obiekt kontrastuje z drugą częścią wiaduktu - drewnianą i mocno wysłużoną.
Rozpoczął się ostatni etap przebudowy stacji Rzeszów Główny - rozbiórka starego wiaduktu nad ul. Batorego i budowa nowego. Obecnie na terenie budowy wyburzono betonowe podpory.
PKP zapowiada, że wiadukt nad ul. Batorego będzie gotowy jesienią 2020 roku. Budowa samej drogi pod obiektem potrwa znacznie dłużej. Dopiero w czerwcu przyszłego roku miasto będzie mogło wejść na plac budowy. To oznacza, że przejazd pod wiaduktem może być zamknięty nawet ponad dwa lata.
2 września rozpoczął się demontaż ponad 160-letniego wiaduktu nad ul. Batorego w Rzeszowie. Droga od ul. Kochanowskiego do ul. Orzeszkowej jest wyłączona z ruchu. Autobusy miejskie mają zmienione trasy. Linie nr 5, 9, 12, 29, 59 i N1 odjeżdżają z tych samych przystanków w obu kierunkach. Pasażerowie się gubią.
Przejazd pod wiaduktem zostanie zamknięty na około rok. W tym czasie inwestor, czyli PKP PLK, dokona rozbiórki starego obiektu i wybuduje nowy. Na czas zamknięcia ul. Batorego wyznaczone zostały objazdy.
Dni starego wiaduktu na os. 1000-lecia są policzone. W sierpniu już ostatecznie ma się rozpocząć przebudowa obiektu. Najpierw PKP zajmie się demontażem i budową nowego wiaduktu, a po dziesięciu miesiącach miasto będzie mogło poszerzyć przejazd pod nim.
Po godz. 13 pod wiaduktem nad ul. Batorego zaklinował się samochód dostawczy MAN. Droga jest tam nieprzejezdna, policja kieruje na objazdy.
Obciążony ruchem rzeszowski wiadukt Śląski będzie kompleksowo remontowany. Dla kierowców ta inwestycja oznacza kłopoty
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.