Dyskusje o pomniku Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie co pewien czas rozgrzewają emocje w mieście. Fundacja Rzeszowska zaprasza w sobotę na wydarzenie zatytułowane "Wielka Mandorla", będzie to kolejna okazja, by poznać historię i wartość artystyczną pomnika, a także podyskutować o jego przyszłości. Zaproszono IPN, ale odpowiedź nie pozostawia wątpliwości co do kompletnego braku otwartości pracowników tej instytucji na jakąkolwiek dyskusję o tym pomniku. Powstała już o tym nawet piosenka.
"Będą leżaki, będą hamaki, będzie się działo!" - taki napis wciąż widnieje na jednej z tablic wewnątrz Przestrzeni Kwadratowej, plenerowej instalacji nad Wisłokiem. Ale od jej ustawienia w połowie sierpnia nie działo się nic. 41 leżaków, 10 hamaków, rzutnik i głośniki leżało bezużytecznie. Choć Fundacja Rzeszowska w piątek w końcu dogadała się z deweloperem i zaangażowanie wielu rzeszowian nie pójdzie całkiem na marne, to jeden sezon funkcjonowania Przestrzeni Kwadratowej można uznać za stracony. Kto zawinił?
- Chcemy prosić prezydenta Tadeusza Ferenca, by urzędnicy miejscy jak najszybciej zaczęli prace nad miejscowym planem zagospodarowania dla terenów nad rzeką wzdłuż ul. Podwisłocze. Żeby nie dopuścić do kolejnych płotów stawianych przez deweloperów - mówią radni miejscy PiS. Tymczasem miasto chce zamienić się działkami z deweloperem, który zagrodził Przestrzeń Kwadratową.
Fundacja Aparat Caffe ma unikalną kolekcję eksponatów fotograficznych, którą z powodzeniem można byłoby wykorzystać do promowania miasta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.