Po kilku chłodniejszych dniach na Podkarpaciu znów będzie gorąco. W czwartek termometry mogą pokazywać nawet 33 st. C. "Z południowego zachodu nad Polskę będzie napływało upalne powietrze zwrotnikowe" - wyjaśniają meteorolodzy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Brakuje wody w rzekach, spada poziom wód gruntowych. Mieszkańcy Łańcuta przez kilka dni nie mieli wody w ciągu dnia. Okresowo wyłączano wodę również w nocy. W wielu gminach jest zakaz podlewania ogródków, mycia samochodów, napełniania basenów.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed silnym wiatrem na Podkarpaciu. Według specjalistów IMGW najbardziej narażone na mocne podmuchy są Bieszczady i Beskid Niski. Tam wiatr może osiągnąć prędkość 90 km na godz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.