- To historia wielopoziomowego przestępstwa, które zdarzyło się na szczytach władzy. Ma szeroki kontekst, obrazuje postępujący w Polsce autorytaryzm - mówi mecenas Dorota Brejza, żona senatora KO Krzysztofa Brejzy, o inwigilacji męża Pegasusem.
O fabryce maseczek w Stalowej Woli znów jest głośno. Miała być sztandarowym elementem rządowego programu "Polskie szwalnie". Skończyło się fiaskiem. Agencja Rozwoju Przemysłu poinformowała, że linie produkcyjne zostały wywiezione do Radomia. Senator KO Krzysztof Brejza nie wyklucza, że złoży powiadomienie do prokuratury o niegospodarności i wyrządzeniu szkody wielkich rozmiarów.
Senator Krzysztof Brejza (KO) zadaje pytania o losy fabryki maseczek, która powstała w ubiegłym roku w Stalowej Woli. Miała być największą w Europie, ale do tej pory masowa produkcja nie ruszyła. Dlaczego?
Dlaczego w otwartej blisko rok temu fabryce, która miała być największa w Europie, nie wyprodukowano ani jednej maseczki? Nie wiadomo. Odpowiedzi na to pytanie nie otrzymał nawet senator Krzysztof Brejza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.