Z czeskimi "motoraczkami" kolej wróciła w Bieszczady. Pociągami obsługiwanymi przez prywatnego przewoźnika, firmę Stowarzyszenie Kolejowych Przewoźników Lokalnych, mieszkańcy regionu dojeżdżają do Krakowa, a od grudnia będą mogli pojechać do Chyrowa na Ukrainie.
Jeśli rozmowa w pociągu, to zwykle na konkretny temat: jak dojechać, gdzie się przesiąść, że znowu awaria albo opóźnienie. Ale zdarzają się też rozmowy o Bogu i miłości.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.