Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie wprowadza gruntowne zmiany w sprzedaży biletów. Testuje nowe kasowniki, za pośrednictwem których będzie można zapłacić za przejazd autobusem komunikacji miejskiej.
Od lutego za spacer po wewnętrznym parku w Łańcucie trzeba płacić. Przed wejściem pojawił się niezauważalny z daleka łańcuch. W przyszłości zastąpi go szlaban, obok którego ma stanąć postarzany biletomat.
Mieszkanka Rzeszowa chciała kupić bilet w autobusie. Biletomat był nieczynny. Na kolejnym przystanku wsiedli kontrolerzy i wypisali jej mandat. W ZTM słyszymy, że w przypadku awarii biletomatu pasażer może odwołać się od kary
Rzeszów w unowocześnianie komunikacji publicznej włożył setki milionów złotych. Mamy nowoczesne autobusy, w tym także te elektryczne, przebudowane ulice, przystanki wyposażone w tablice świetlne i systemy dla osób niepełnosprawnych. Jest system zarządzania komunikacją i wiele innych rozwiązań, które mogą czynić komunikację miejską sprawniejszą i przyjaźniejszą. Nie zmieniono tylko jednego - sposobu myślenia i regulaminu.
- W autobusach zdarzają się różne sytuacje i czasami jest tak, że nie trzeba od razu kogoś karać mandatem, tylko starać się tę sprawę kulturalnie wyjaśnić - mówił Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, podczas spotkania z kontrolującymi bilety w miejskich autobusach.
Duża awaria w Zarządzie Transportu Miejskiego w Rzeszowie. W poniedziałek podróżni nie będą mieli możliwości kupna biletów w rzeszowskich biletomatach. ZTM pracuje nad rozwiązaniem problemu.
"Za pierwszym razem, gdy padło to zdanie, mój mąż myślał, że kierowca sobie żartuje. Osoby starsze mają duże opory, żeby w sprzęt użytku publicznego uderzać, młodsze robią to raczej swobodniej" - pani Elżbieta napisała w liście do redakcji, że kiedy biletomat nie działa, kierowca autobusu często zaleca uderzanie w automat.
Coraz więcej mieszkańców Rzeszowa zauważa problemy z biletomatami. Szwankują nie tylko te przy przystankach, ale i w autobusach. Zacinają się, nie chcą wydawać biletów lub naliczają dodatkowe opłaty, a kierowcy odsyłają z powrotem do... niedziałającego biletomatu.
- Zacinające się przyciski w biletomacie uniemożliwiały mi doładowanie karty miejskiej. Ostatecznie zajęło mi 20 minut, gdzie normalnie powinno to trwać znacznie krócej. Czy to wina tego, że padał deszcz? - pyta nasz Czytelnik.
Małżeństwo z Rzeszowa dostało mandat w trakcie kupowania biletów. W ciągu dwóch minut nie zdążyli ich skasować, a biletomat zablokował wydruk potwierdzenia. O odwołaniu miał zadecydować zapis monitoringu w autobusie, ale ZTM stwierdził brak podstaw do podważenia swojej decyzji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.