Pałac myśliwski w Julinie, wyjątkowy zabytek należący do Muzeum-Zamku w Łańcucie, przejdzie gruntowną renowację. Będzie ona kosztować ponad 42 mln zł. Po remoncie powstanie tu Muzeum Kultury Leśnej i Łowiectwa, które ma zostać oddane w połowie 2027 roku.
Nowe fakty w sprawie kaplicy cmentarnej na osiedlu Słocina w Rzeszowie. Miasto już nie ma argumentów, by ją traktować jako "rodzinny grobowiec".
Elewacja kamienicy z początku XX wieku przy al. Piłsudskiego 5 w Rzeszowie została odnowiona. Spod wielu warstw farby wyłoniła się stara reklama sklepu: "Wyroby chemiczne".
Zmiany personalne w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków. Architekt Adam Sapeta zastąpi Beatę Kot na stanowisku Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Podkarpacie kupiło nowoczesny skaner laserowy, który zostanie wykorzystany przy remoncie pałacyku myśliwskiego w Julinie. Zabytek kiedyś należał do Potockich, a dziś zarządzany jest przez Muzeum-Zamek w Łańcucie.
Sztylet z brązu, średniowieczny puginał oraz duży mosiężny pierścień. Te cenne historyczne przedmioty znaleźli członkowie Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego "Galicja" na terenie lasów Nadleśnictwa Baligród. Zabytki trafiły do Muzeum Historycznego w Sanoku.
Od wielu miesięcy Janusz Ostafijczuk, właściciel skonfiskowanej przez policję kolekcji średniowiecznych sakraliów z Rusi Kijowskiej, czeka na odpowiedź Muzeum Narodowego w Warszawie, czy jego własność jest w depozycie muzeum. Nam tę odpowiedź udało się w końcu uzyskać. Właściciel nadal jednak nie może doprosić się zwrotu skarbu.
- W sobotę miała się odbyć aukcja, a w piątek pod Desę przyjechało ośmiu policjantów dwoma samochodami i skonfiskowali całą kolekcję - mówi pan Janusz Ostafijczuk z Jasła. Chodzi o średniowieczny skarb, który odziedziczył po ojcu i chciał sprzedać. Mimo wyroków sądu, państwo nie chce go zwrócić właścicielowi, a po tym, jak prokurator kazał przenieść cenną kolekcję - pan Janusz nie może nawet ustalić gdzie ona jest.
Rzeszów ubiegał się o 10,5 mln zł na ochronę zabytków z rządowego programu. Nie dostał ani złotówki. - Nie wiemy, jakie były kryteria podziału, a więc zakładam, że znowu była to uznaniowość. Dostali "swoi". To nieuczciwe, bo mieszkańcy Rzeszowa także płacą podatki i nie powinni być pomijani - mówi Tomasz Kamiński, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.
Podkarpacie podzieliło 180 mln zł na remonty, konserwację i odbudowę zabytków w regionie. Tradycyjnie wśród tych, którzy skorzystają, są kościoły. Wyremontowane zostaną zabytkowe ołtarze i polichromie, ale i wieże kościelne, dzwonnice, ogrodzenia, fundamenty, fasady, posadzki, dachy, nawet alejki cmentarne i plebanie.
Od soboty, 17 czerwca, można zwiedzać Zamek Lubomirskich w Rzeszowie. Zabytkowy budynek, w którym dziś siedzibę ma Sąd Okręgowy, został udostępniony na życzenie Ministerstwa Sprawiedliwości.
Wysoka kara finansowa i osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu to kara dla właściciela zabytkowego parku w Podgrodziu koło Dębicy za wycinkę 27 drzew. - To sprawa bez precedensu - komentuje Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków.
W Muzeum-Zamku w Łańcucie dobiegła końca dwumiesięczna przerwa w zwiedzaniu rezydencji. Od 1 lutego można zwiedzać rezydencję, m.in. drugie piętro, gdzie zobaczymy domowe oblicze zamkowego życia.
Złożony przez Radę Osiedla Słocina wniosek w sprawie projektu studiów, w którym na części prywatnej parku możliwa jest zabudowa usługowa, został odrzucony. Czy to oznacza, że w przyszłości teren parku będzie mógł zostać zabudowany budynkami o funkcji usługowej? Zapytaliśmy o to Biuro Rozwoju Miasta, odpowiedzialne za opracowanie Studium Kierunków Zagospodarowania i Uwarunkowań Przestrzennych dla Rzeszowa.
Amunicję, zapalniki artyleryjskie oraz kilkaset zabytkowych przedmiotów i monet znaleźli policjanci z lubaczowskiej komendy u mieszkańca Wielkich Oczu. 19-latek od dłuższego czasu przy użyciu wykrywacza metali nielegalnie wyszukiwał i kolekcjonował zabytki. Teraz biegły oceni, czy zabezpieczone przedmioty są chronione przepisami Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.
Jeszcze dwa wieki temu dwór w Rokietnicy tętnił życiem, właściciele organizowali tu wspaniałe przyjęcia. Dziś to ruina. 24-letnia Natalia Gnoińska, prawnuczka dawnych właścicieli, zamierza przywrócić mu dawną świetność, ale też nadać nowe funkcje. - Nie chcemy muzeum, tylko miejsca, które będzie żyło - mówi. Jej projekt został doceniony w konkursie Komisji Europejskiej.
Dziś w ratuszu prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek podpisał umowy o przekazanie dotacji celowych na prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane przy zabytkach. Wyremontowane zostaną m.in. kaplica św. Huberta oraz kamienica przy ul. Grunwaldzkiej 24.
Dworek Chłapowskich na rzeszowskim osiedlu Słocina ma nowy dach i zabezpieczone fundamenty. Ale ciągle wygląda jak ruina. Fundacja chce w nim otworzyć dzienny dom opieki dla seniorów, ale prace remontowe postępują powoli.
Kamienica u zbiegu ulic Grunwaldzkiej i Sobieskiego w Rzeszowie została wybudowana w drugiej połowie XIX wieku. Dziś zabytek znowu wygląda jak 150 lat temu, został odnowiony i przywrócony do historycznego stanu. Prace odbyły się pod opieką konserwatora zabytków.
Najwyższe dofinansowanie dostał od miasta w ostatnim czasie klasztor Ojców Bernardynów. Remont kościoła i klasztoru miasto wspomogło kwotą prawie 400 tys. zł.
W trakcie prac remontowych prowadzonych na strychu klasztornym przemyskich franciszkanów dokonano niezwykłego odkrycia. Pod deskami podłogi znajdowały się opakowane w papier późnogotyckie rzeźby. - Zachwyciły wszystkich obecnych - dzielą się pierwszymi wrażeniami konserwatorzy zabytków.
W zabytkowej kamienicy mieszczącej się przy ul. Piłsudskiego w Rzeszowie odsłonięto wyjątkowe polichromie. To kolejne odkrycie w jednym z najciekawszych budynków, które znajdują się w mieście.
260 z 418 złożonych w tym roku wniosków o dotacje na utrzymanie zabytków otrzyma do podziału niespełna 9,4 mln zł. Najwięcej jest wśród nich obiektów sakralnych: 71. 29 to kamienice, a 29 to dwory.
- Widzę tu wspaniałe obiekty dla kultury i tym samym dla mieszkańców. Wydarzenia kulturalne już się tu odbywały, miejsce stwarza niepowtarzalny klimat, dojazd jest doskonały - mówił radny Sławomir Gołąb o rzeszowskiej parowozowni. Radni są za tym, by miasto ponowiło próby przejęcia zaniedbanego terenu w centrum miasta.
Zabytki, które przez ostatnie dziesięciolecia niszczały, od niedawna są obiektem zainteresowania władz miasta. Jedne urzędnicy chcą przejąć i ratować, a inne sprzedają. Co z nimi będzie?
Na kwietniowej sesji radni zajmą się zabytkami wchodzącymi w skład dawnej parowozowni PKP. Ponieważ właściciele obiektów nie dbają o ich utrzymanie, radni chcą tarać się o ich przejęcie. Jaki jest pomysł na zagospodarowanie kolejowych hal?
Budynki dawnej parowozowni w Rzeszowie, w fatalnym stanie i pozostawione same sobie, niszczeją w ekspresowym tempie. Dach jednego z nich zawalił się - prawdopodobnie po zimie i zalegającym śniegu. Czy właściciel nieruchomości zrobi z tym porządek?
Na stronie internetowej podkarpackiego Szlaku Architektury Drewnianej zaszło sporo zmian. Witryna została uzupełniona nowymi treściami i fotografiami wyjątkowych zabytków. Dzięki nowoczesnej technologii turyści mogą zwiedzić wybrane obiekty w wirtualnej rzeczywistości.
Zabytkowe koszary w ścisłym centrum Rzeszowa ożyły raz, na kilka wieczorów, trzy lata temu. Z okazji Festiwalu Przestrzeni Miejskiej. Od tej pory świecą pustkami, popadają w ruinę. Czy nowy właściciel to zmieni?
Na wtorkowej sesji radni przyjęli uchwałę, która zobowiązuje prezydenta miasta do podjęcia działań w celu odzyskania willi Kotowicza. Właściciel chce, by obiekt popadł w ruinę - wtedy będzie mógł go zburzyć i wybudować tu apartamentowiec.
Sprawa została zgłoszona na policję i do prokuratury. Podkarpacki konserwator zabytków przypomina: każdy budynek ujęty w gminnej ewidencji jest zabytkiem i nie wolno go rozbierać bez uzgodnienia z odpowiednimi urzędami.
- Właściciel tylko czeka, aż obiekt popadnie w zupełną ruinę i się zawali - uważa rzeszowski radny Sławomir Gołąb. Na najbliższą sesję trafi jego projekt uchwały zobowiązujący miasto do negocjacji z właścicielem willi Kotowicza celem jej przejęcia.
18- i 20-latkowi, którzy w środę włamali się do zabytkowego kościoła w Budziwoju, przedstawiono już prokuratorskie zarzuty. Mężczyźni za atak na księdza i zniszczenie wyposażenia kościoła najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.
Willa Belweder w Iwoniczu-Zdroju to dawna letnia siedziba rodu Załuskich, pensjonat Mały Orzeł niedawno jeszcze był sanatorium. Oba te budynki wymagają pilnego remontu. - Szukamy osób, które chciałyby się zaangażować w prace remontowo-konserwatorskie i uratować te zabytki od całkowitej degradacji - apeluje podkarpacki wojewódzki konserwator zabytków w Przemyślu. I deklaruje pomoc finansową i merytoryczną.
Wybudowany w XIX w. Fort I Salis-Soglio wraca do dawnej świetności. Właśnie zakończył się remont jego bramy mieszczącej się w Jaksmanicach. Związek Gmin Fortecznych Twierdzy Przemyśl, który zajmuje się zabytkiem, planuje już kolejne etapy prac remontowo-konserwatorskich.
Dwóch rzeszowskich radnych chce, by miasto spróbowało wykupić od właściciela willę Kotowicza. - To bardzo ważny dla miasta, zabytkowy budynek - mówi radny Tomasz Kamiński. A radny Sławomir Gołąb dodaje: - Willa niszczeje, wygląda strasznie. Musimy ją ratować.
W nocy z 20 na 21 listopada pożarowi uległ zabytkowy XIX-wieczny dwór w Kobylanach (pow. krośnieński). - W wyniku pożaru spaleniu i zawaleniu do wnętrza uległa więźba dachowa wraz z poszyciem, a także drewniane stropy - informuje podkarpacki wojewódzki konserwator zabytków w Przemyślu.
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego KWP w Rzeszowie oraz policjanci z Gdańska i Wejherowa odzyskali cenne przedmioty zabytkowe z epoki brązu, które miał 50-latek z województwa pomorskiego.
Odzyskanie i rewitalizacja pomnika Czynu Rewolucyjnego - to projekt, który Irena Paterek, rzeszowska aktywistka, złożyła do tegorocznej edycji Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego. Są szanse, że pomysł zakwalifikuje się do pierwszej kategorii, gdzie dofinansowanie może wynieść nawet 2 mln zł.
Dworek Chłapowskich na os. Słocina w Rzeszowie od lat 90. popadał w ruinę. Jest szansa, że zabytek odzyska dawną świetność - bo w ramach inicjatywy społecznej postanowiła go wyremontować Fundacja Domus Pacis. W dworku planuje otworzyć ośrodek geriatryczny i dostępne dla mieszkańców miasta centrum wystawiennicze. Fundacja chce także odbudować dawny ogród.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.