Ksiądz, który głaskał uczniów po rękach, głowach i udach, został przebadany przez biegłego seksuologa. Po dyrektorkę szkoły, która to zgłosiła, wieś przyjechała z taczkami. Prokuratura wróciła do sprawy i po opinii seksuologa ponownie ją umorzyła. Decyzja ta jest już prawomocna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.