Centrum Leczenia Niepłodności Parens w Rzeszowie jest jedyną placówką na Podkarpaciu, w której będzie realizowany bezpłatny rządowy programu leczenia niepłodności.
Z 20 par, które zakwalifikowały się do rzeszowskiego programu in vitro, siedem spodziewa się dziecka. Mamy informację o siedmiu potwierdzonych ciążach. Mamy 14 szczęśliwych rodziców i zaraz będziemy mieli siedem nowych rzeszowianek lub rzeszowian - mówi Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
Działacze fundacji Kai Godek złożyli dziś w rzeszowskim ratuszu petycję o wycofanie programu finansowania in vitro z budżetu miasta Rzeszowa. Tuż przedtem mówili do dziennikarzy o "metodzie weterynaryjnej", "ideologii eugenicznej" oraz "uderzaniu w godność człowieka". Zamiast in vitro proponują modlitwę. Co na to władze miasta?
Ojciec dziecka urodzonego z in vitro założył zbiórkę na pozew sądowy przeciwko ministrowi edukacji i nauki Przemysławowi Czarnkowi oraz autorowi podręcznika do HiT Wojciechowi Roszkowskiemu. Chciał uzbierać "tylko" 30 tys. zł, tymczasem darczyńcy wpłacili ponad 300 tys. zł Nadwyżkę przeznaczy na bezprecedensowy projekt. Dzięki niemu sto par będzie mogło zostać rodzicami. To "słodka zemsta" za słowa o "hodowli" i "produkcji ludzi" z fatalnego podręcznika.
- Społeczeństwo na tę inicjatywę czeka. Polska jest jednym z ostatnich krajów w Unii Europejskiej, w którym nie ma dofinansowania tej metody z budżetu państwa - podkreślała Elżbieta Łukacijewska podczas konferencji prasowej podsumowującej akcję zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy 'Tak dla in vitro'. W całej Polsce poparło go ponad 300 tysięcy osób. Na Podkarpaciu ponad 11 tysięcy.
Dofinansowanie procedur in vitro znów znalazło się w programie obrad Rady Miasta Rzeszowa. Radni z PiS, powołując się na wątpliwości RIO, próbowali zakwestionować legalność konkursu i umów na realizację programu.
Rzeszów jest jednym z miast, które finansuje program in vitro. 21 par zgłosiło się do kliniki Parens, realizującej program. Duże poparcie społeczne dla projektu ustawy o rządowym wsparciu dla leczenia niepłodności metodą in vitro
Centrum leczenia niepłodności Parens w Rzeszowie realizuje już miejski program in vitro. Umowa została przekazana firmie i od teraz aż do końca 2025 r. właśnie tam mogą kierować się pary, które chcą skorzystać z finansowania zabiegu. Do powstania miejskiego programu przyczynili się także sami mieszkańcy, za sprawą Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego.
- Jeśli będą sprzyjające okoliczności, do pierwszego zapłodnienia metodą in vitro może dojść już w styczniu - zapowiada dr Jarosław Janeczko, wiceprezes Centrum Leczenia Niepłodności Parens. Parens to placówka, która wygrała konkurs na realizację miejskiego programu refundacji zabiegów in vitro finansowanego przez Rzeszów.
Małgorzata Rozenek-Majdan, celebrytka, propagatorka metody in vitro, wzięła udział w inauguracji miejskiego programu in vitro w Rzeszowie. Promowała też zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy 'Tak dla in vitro'. - In vitro to ludzie, in vitro to życie, in vitro to miłość i nadzieja. To nie jest polityka - mówiła posłanka Barbara Nowacka.
Projekt "Tak dla in vitro w Rzeszowie" zdobył 489 głosów i znalazł się wśród zwycięskich inicjatyw tegorocznej edycji Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego. - Bardzo się cieszymy, bo Rzeszów będzie finansował procedury in vitro nie tylko jako pierwszy samorząd na Podkarpaciu, ale na całej ścianie wschodniej - podkreśla Patrycja Pawlak-Kamińska, współprzewodnicząca Nowej Lewicy.
Ojciec dziecka urodzonego z in vitro uruchomił zbiórkę na pozew sądowy przeciwko ministrowi edukacji Przemysławowi Czarnkowi oraz autorowi podręcznika do HiT prof. Wojciechowi Roszkowskiemu. Chciał uzbierać "tylko" 30 tys. zł. Darczyńcy wpłacili ponad 300 tys. "Dzięki Czarnkowi i Roszkowskiemu powstanie nowe życie. Metodą in vitro, oczywiście" - zapowiada Kamil Mieszczankowski.
"Tak dla in vitro w Rzeszowie" to jeden z projektów zgłoszonych do Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego. Stowarzyszenie Spójnik i środowiska lewicowe ponownie walczą o dofinansowanie przez samorząd tej metody leczenia niepłodności.
Na kanwie prawdziwej historii oparta został historia, którą opowiadają aktorki Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. To opowieść o silnym pragnieniu kobiety, aby zajść w ciążę, i jego wpływie na inne sfery życia jej i bliskich. - Dyskusja w Polsce dotycząca zapłodnienia, ciąży i macierzyństwa toczy się od wielu lat. Ten spektakl obrazuje tę dyskusję i jest też bardzo ważnym jej elementem - mówi Joanna Baran-Marczydło, aktorka grająca w "CELLineczce".
Projekt nazywał się "In vitro dla Przemyśla" i został zgłoszony do budżetu obywatelskiego. Mieszkańcy nie mieli okazji głosować nad nim, bo odrzuciła go komisja ds. budżetu obywatelskiego.
Stowarzyszenie Spójnik chce wprowadzić do Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego dofinansowanie do zabiegów in vitro. Z pomocy w ciągu roku mogłoby skorzystać ok. 10 par, a takich, którzy potencjalnie byliby tym zainteresowani, jest w mieście ok. 500.
W sierpniu ogłoszona została lista projektów, na które będzie można głosować w ramach Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego. W kategorii III, czyli pro-społecznej, w której zwykle pojawiają się imprezy osiedlowe, jedna propozycja znacząco się wyróżnia. Jej tytuł to: "Rzeszów dla rodziny! Rzeszów dla in vitro". O co chodzi autorom tego projektu?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.