Oddział ginekologii i położnictwa w Szpitalu Specjalistycznym Pro-Familia stał się Kliniką Ginekologiczno-Położniczą współpracującą z Uniwersytetem Rzeszowskim.
Trwa jesienny nabór na staże rezydenckie. Młodzi lekarze za kilka dni dowiedzą się, czy dostali się na wybrane przez siebie specjalizacje i czy żeby je odbyć, będą musieli wyjechać np. na drugi koniec Polski.
Młodzi lekarze nie chcą wybierać specjalizacji chorób wewnętrznych. - Gdyby nie lekarze, którzy mają uprawnienia emerytalne, ale chcą jeszcze pracować, to nasza służba zdrowia już by upadła. To jest dramatyczna sytuacja - stwierdza dr Wojciech Domka, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Rzeszowie. Wojewódzki konsultant bije na alarm: - Za kilka lat zabraknie lekarzy tej specjalności.
Kontrolerzy z Urzędu Wojewódzkiego i Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego wykryli różne uchybienia w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 1. Potwierdziły się informacje rezydentów z Kliniki Okulistyki o nieprawidłowościach w toku ich szkoleń specjalistycznych.
W piątek opublikowaliśmy wywiad z lekarzem rezydentem Grzegorzem Dworakiem pt.: "Pracowałem po 350 godzin miesięcznie i dłużej nie chcę". Robert Bugaj, dyrektor Podkarpackiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Rzeszowie przysłał wyjaśnienia do tego wywiadu.
Ministerstwo zdrowia przyznało Podkarpaciu 197 miejsc rezydenckich na październikowe postępowanie kwalifikacyjne. Chętnych było dużo mniej niż wolnych miejsc. 104 rezydentury zostaną zwrócone do ministerstwa.
Ponad 100 młodych lekarzy protestowało przed budynkiem urzędu marszałkowskiego w Rzeszowie - w ramach solidarności z rezydentami, którzy prowadzą strajk głodowy w Warszawie. Rezydenci chcą, by rząd podniósł wydatki na opiekę zdrowotną z 4 do 6,8 proc. PKB. - Nie chodzi nam o podwyżki, ale przede wszystkim o dobro pacjentów - mówią podkarpaccy rezydenci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.