- Początkujący nauczyciel nie zarobi nawet 4 tys. zł brutto. Który psycholog zdecyduje się na pracę w szkole, jeżeli w szpitalu może liczyć na wynagrodzenie o 50, a czasem 100 procent większe? - pyta retorycznie Stanisław Kłak prezes ZNP na Podkarpaciu. W tym regionie dramatycznie brakuje pedagogów specjalnych i psychologów w szkołach.
Jeszcze w maju na stronie Kuratorium Oświaty w Rzeszowie było nieco ponad 100 ofert pracy dla nauczycieli. W połowie czerwca - blisko 300. Dziś już prawie 800! Tylko w lipcu wpłynęło ich ponad 600.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.