Dziewczynka pada na podłogę. Inne dzieci łapią ją za nogi i ręce. Rzucają pod ścianę. Kilkulatka udaje, że została rozstrzelana, a reszta - że pozbywa się zwłok. Monika Marković i jej mąż Jan Marković założyli Centrum Rozwoju Psychofizycznego TUTU, które udziela wsparcia uchodźcom z Ukrainy. Potrzebują go nie tylko dzieci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.