Uczestnicy III Kongresu Obywateli RP zdecydowali o starcie w przyszłych wyborach parlamentarnych i samorządowych. Chcą wspólnej listy dla wszystkich opozycyjnych partii i prawyborów, które ustalą miejsca na listach wyborczych. - Chcemy położyć duży nacisk na to, jak ludzie o różnych poglądach mogą uzyskać porozumienie - tłumaczy Dariusz Bobak, jeden z uczestników ruchu. Dr Krzysztof Malicki sceptyczny: - Jedna lista to mrzonki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.