Dziki lis zamknięty w klatce w minizoo w Giedlarowej karmiony był m.in. świnkami morskimi, które rozmnażały się w tym samym zoo. W opinii przedstawicieli fundacji Viva zwierzęta są przetrzymywane w bardzo złych warunkach.
Uciekinierka - bo chodzi o samicę bielika - "wpadła" 15 listopada w okolicach Przemyśla. Niefortunnie zakopała się w mule stawu, z którego spuszczano wodę. - Zdrowy i cały ptak powrócił już do Płocka. Przywieźliśmy ją w czwartek, późnym wieczorem - mówi Magdalena Kowalkowska z płockiego Ogrodu Zoologicznego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.