Znalazłam mieszkanie w Kijowie. Mam zamiar je wynająć na weekend za pośrednictwem portalu Airbnb. Nie pojadę, ale tak pomogę jego właścicielowi. Tak robi tysiące ludzi na całym świecie
Busy i ciężarówki z darami wjeżdżają na plac pod magazynem w Cieszanowie. Dary są natychmiast przepakowywane do magazynów, skąd trafiają na granicę z Ukrainą. Rąk do pracy jest mnóstwo, ale potrzeba jeszcze więcej. - Co pan tu robi? - pytam Andrzeja Stasiuka. - Zapi....lam - odpowiada pisarz.
Dziś wieczorem na Rynku w Rzeszowie odbył się drugi protest przeciwko inwazji Rosji na Ukrainę, organizowany przez młodych Ukraińców mieszkających tutaj. Przed ratuszem postawili ciężarówkę i proszą o wsparcie.
Rzeszowianie będą mogli przekazywać rzeczy dla uchodźców do miejskich domów kultury. Także inni mieszkańcy Podkarpacia zadeklarowali już chęć wsparcia, np. darmowe noclegi. Rąk i chęci do pomocy nie brakuje!
Decyzję o wyjeździe podjęła w kilka minut. Kolejne 10 minut zajęło Ewelinie spakowanie bagaży dla siebie i dwójki dzieci. Amina i Alina nawet nie zdążyły rozpakować walizek, z którymi przyjechały na ferie do domu, rodzice kazali im wracać do Polski. Mąż Ludy jest pastorem, nie chciał zostawić kościoła. Andrej czeka na syna, choć Ukraina nie wypuszcza już mężczyzn w wieku poborowym.
Biskupi z diecezji leżących w południowo-wschodniej części Polski na spotkaniu w czwartek w Rzeszowie wydali wspólny komunikat, w którym wyrażają niepokój i współczucie w związku z inwazją wojsk rosyjskich na teren Ukrainy oraz proszą o zorganizowanie pomocy dla uchodźców.
W Rzeszowie powstanie infolinia i punkty pomocy w rejonie dworca PKP. Będzie też zbiórka darów. Tarnobrzeg chce pomóc ukraińskiej młodzieży uczącej się w tamtejszych szkołach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.