W bastionie PiS trudno się otwarcie przyznać, że jest się wyborcą innej partii: - Nie będę o tym publicznie mówił, przecież tu mieszkam. Nie chcę być wytykany palcami.
Daniel Obajtek, były prezes Orlenu prowadził wyjątkowo nietypową kampanię wyborczą. Unikał nie tylko komisji śledczej i prokuratury, ale także dziennikarzy, polityków z konkurencji i wyborców. I zdobył rekordową liczbę głosów.
Duże zaskoczenie wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego na Podkarpaciu. Region będzie miał aż czterech europosłów. Dwóch z PiS i po jednym dla Koalicji Obywatelskiej oraz Konfederacji.
- Dobrze byłoby, aby w Parlamencie Europejskim reprezentowali Podkarpacie ci, którzy tu mieszkają, działają na rzecz mieszkańców. Ale czasami ważniejsze są potrzeby związane z polityką ogólnokrajową - mówi o wyborze Daniela Obajtka do Parlamentu Europejskiego z Podkarpacia Władysław Ortyl, marszałek województwa.
Daniela Obajtka można zobaczyć na płotach, przy głównych drogach i na przystankach autobusowych. Banery i plakaty byłego szefa Orlenu z jego podobizną w ogromnych ilościach pojawiły się na Podkarpaciu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.