Zamiast do firm, które miesięcznie płacą po kilkadziesiąt tysięcy złotych za prąd, milionowe dotacje unijne na fotowoltaikę poszły do blisko 60 podkarpackich parafii. Tymczasem parafie nic z tego nie mają. Za całym przedsięwzięciem stoi były senator Kazimierz Jaworski, a w tle jest spółka, która w ubiegłym roku za miliony sprowadziła do Polski maseczki z Chin.
Mieszkańcy gminy Chorkówka blisko rok temu wpłacili zaliczki na poczet montażu kolektorów słonecznych, instalacji fotowoltaicznych oraz wymianę pieców do gminnej kasy. I nic. - Co się działo z nimi przez tyle miesięcy? - pytają mieszkańcy Chorkówki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.