Władze Rzeszowa przygotowały nowy projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, aby spółka PKS Rzeszów mogła przebudować dworzec autobusowy. Finansowaniem inwestycji ma być zainteresowany fundusz ze Stanów Zjednoczonych.
"Brud, smród, bezdomni, brak toalety. Po dwóch minutach musiałem opuścić to pomieszczenie, bo nie byłem w stanie tam wytrzymać" - opisuje swój pobyt w budynku dworca PKS jeden z mieszkańców Rzeszowa. Czy to się kiedyś zmieni?
Budki z kwiatami, które znajdowały się tuż przy wyjściu z przejścia podziemnego, pomiędzy peronami dworca PKP, zostały przeniesione. To znak, że rozpoczęły się przygotowania do jednej z najważniejszych inwestycji w Rzeszowie w najbliższym czasie - budowy Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego.
Mieszkańcy z sentymentem wspominają kiosk przy dworcu PKS, który w ostatnich dniach został rozebrany. Okazuje się jednak, że obiekt nie zostanie usunięty na stałe.
PKS prowadzi rozmowy z dwoma funduszami inwestycyjnymi, które są gotowe zainwestować w budowę nowego dworca w Rzeszowie. Szacunkowy koszt to 200-250 mln zł. Przetarg na budowę ma zostać ogłoszony wiosną przyszłego roku. Ale by to się stało, konieczna jest zmiana planu zagospodarowania przestrzennego. A to leży w rękach miasta.
- W ostatnich dniach w budynku poczekalni dworca PKS schronienia szukają bezdomni. Niestety, są to najczęściej osoby, które przychodzą tu pić alkohol. Jest brudno, a dla podróżnych nie ma już miejsca - mówi pani Agata.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.