Regina i Wiesław W. rolnicy z powiatu mieleckiego byli podejrzani o bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokurator przedstawił im nowy zarzut: nieumyślnego spowodowania śmierci i nieumyślnego spowodowania ciężkich i średnich obrażeń ciała. Po zjedzeniu galarety, którą wyprodukowali zmarła jedna osoba a dwie poważnie zachorowały.
Jeszcze w tym marcu Zakład Medycyny Sądowej w Krakowie może przesłać do prokuratury w Tarnobrzegu wyniki badań toksykologicznych i sekcji zwłok mężczyzny, który zmarł po zjedzeniu galarety, kupionej na bazarze w Nowej Dębie. Już wiadomo, że w galarecie ponad 100-krotnie zostały przekroczone dopuszczalne normy użycia konserwantu.
Wciąż nie wiadomo, jaka trucizna znajdowała się w galarecie, która spowodowała zatrucie trzech osób w Nowej Dębie, w tym jedno śmiertelne. Mieszkańcy Nowej Dęby ufali im i chętnie kupowali ich wyroby.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.