Proboszcz grzmi z ambony, że niedzielny handel na giełdzie w Sokołowie Małopolskim to grzech, a burmistrz z PiS obiecuje, że ją zamknie. - Łatwo coś zlikwidować, ale niech sami dołożą z kieszeni do budżetu ten milion, który rocznie przynosi giełda - komentuje sprzedawca.
Nie udało się obronić niedzielnej giełdy w Sokołowie Młp. Przestanie istnieć 1 kwietnia tego roku.
- Niektórzy w sposób przewrotny mówią, że to jest tworzenie nowych miejsc pracy. To szatańskie myślenie - proboszcz w Sokołowie Młp (Podkarpacie), potępił z ambony niedzielną giełdę. Ale burmistrz nie słucha. Za to w innej podkarpackiej miejscowości - Skołoszowie, pierwszą niedzielną giełdę poświęcił ksiądz z Przemyśla.
Mnóstwo wystawców i sporo kupujących przyjechało w niedzielę na pierwszą giełdę w Sokołowie Małopolskim. Została tu uruchomiona po tym, jak giełda samochodowa w Rzeszowie-Załężu po 36 latach zakończyła działalność. - Kupujący i sprzedający dopisali. Jest masa ludzi mimo brzydkiej pogody - mówi Andrzej Ożóg, burmistrz Sokołowa Małopolskiego.
Z informacji związków zawodowych wynika, że pracownicy 600 Biedronek w Polsce już mają ustalone grafiki pracy na najbliższą niedzielę. To oznacza, że sklepy będą czynne. Zmienią się w czytelnie albo punkty medyczne.
Właściciele sklepów w województwie podkarpackim i lubelskim nie muszą przestrzegać niedzielnego zakazu handlu. Chodzi o dostępność sklepów dla uchodźców z Ukrainy i osób, które im pomagają. W niedzielę, 20 marca otwarte będą dyskonty i galerie handlowe w Rzeszowie, choć w tych ostatnich - tylko wybrane sklepy. Sprawdź.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.