Osiem lat temu na pierwszą wizytę u wybranych specjalistów w Rzeszowie trzeba było czekać 47 dni. Teraz - 81. Ale są specjaliści, do których czas oczekiwania wydłużył się blisko dziewięciokrotnie! Najdłuższe kolejki są w Olsztynie, Opolu i Wrocławiu - np. do gastrologa trzeba czekać blisko rok.
Nawet dwa lata trzeba czekać na leczenie ortodontyczne dziecka na NFZ w Rzeszowie. - Ci, co mają pieniądze, idą prywatnie, a ci biedni niech będą upokarzani i czekają na godzinne opóźnienia lub zapisywanie czterech pacjentów na tę samą godzinę - oburza się pani Katarzyna. W czym tkwi problem?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.