Rzeszowska Prokuratura Okręgowa wszczęła dochodzenie w sprawie głośnego oszustwa. Pokrzywdzonych jest kilkadziesiąt osób, pochodzą z całej Polski. Chcieli kupić akcje Orlenu z ogłoszenia, na którym był m.in. prezydent Duda.
52-latek spod Pruchnika na Podkarpaciu stracił 320 tys. zł. Swoje oszczędności chciał zainwestować w kryptowaluty, licząc na spory zysk. Został oszukany.
- Chciałbym już o tym zapomnieć, a oni znowu do mnie dzwonią. Pytają, czy nadal chcę zarabiać pieniądze - żali się rzeszowianin, który przed miesiącem dał się nabrać na szybki zysk dzięki inwestycjom w bitcoiny i fałszywy artykuł o udanych inwestycjach Moniki Olejnik.
- Przeczytałem, że Monika Olejnik zostanie wyrzucona z telewizji za to, że w programie Kuby Wojewódzkiego opowiadała o firmie, dzięki której zarobiła. Zachęcali: "Jeśli chcesz zostać bogaty, sprawdź". Kliknąłem w link i do mnie zadzwonili. Teraz wiem, że to był fake - opowiada rzeszowianin. Uwierzył w szybki zysk dzięki inwestycjom w bitcoiny. Kiedy zorientował się, że to oszustwo, poszedł na policję. Składał zawiadomienie, a oszust ponownie zatelefonował. Reakcja policjantki? Inna niż by się spodziewał.
Postępowanie prokuratorskie wobec 37-letniego mieszkańca Podkarpacia zostało zainicjowane przez Komisję Nadzoru Finansowego, która powiadomiła prokuraturę o nieuczciwych praktykach jednego z internautów. Według przekazanych informacji mężczyzna ten oszukał wiele osób, oferując im wynajem tzw. koparek do kryptowalut.
Trwa śledztwo w sprawie firmy Aspen Holding, która miała dopuszczać się oszustw przy transakcjach związanych z zakupem kryptowaluty bitcoin. Prokuratura w Rzeszowie ostrzega przed działalnością przedsiębiorstwa. Osoby, które były pokrzywdzone w całym procederze, utraciły wszystkie zainwestowane pieniądze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.