Wyrok zapadł w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie. 45-letni Marek T. za odcięcie tasakiem lewej dłoni 21-letniemu mężczyźnie został skazany na 8 lat więzienia. Ma również zapłacić pokrzywdzonemu 20 tys. zł nawiązki.
Chciał go tylko nastraszyć - tak tłumaczy brutalny napad na 21-letniego Maksa Marek T. We wrześniu ubiegłego roku tasakiem odciął chłopakowi dłoń. W Sądzie Okręgowym w Rzeszowie rozpoczął się właśnie proces 44-latka. Oskarżony proponował dla siebie łączną karę 4 lat więzienia, ale prokurator żąda 11.
Radio RMF poinformowało, że lekarze ze Szpitala Specjalistycznego im. Ludwika Rydygiera w Krakowie przyszyli dłoń 21-latkowi z powiatu leżajskiego. Młody mężczyzna stracił dłoń powyżej nadgarstka po ataku motocyklisty, który odciął mu ją maczetą.
Policjanci zatrzymali 81-letniego mieszkańca Tarnobrzega, który przyszedł na plac zabaw z maczetą, groził dzieciom i jednej z matek. Mężczyźnie nie spodobało się, że chłopcy grali w piłkę i hałasowali. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Prokurator zastosował wobec mężczyzny m.in. policyjny dozór, zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonymi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.