Do 2050 r. ponad 143 mln ludzi będzie się chciało dostać do krajów, gdzie jeszcze będzie woda. - Będą uciekać przed śmiercią z głodu i pragnienia, więc trudno będzie zamknąć przed nimi granice. Nie wyobrażam sobie tego etycznie. Jak by to miało wyglądać? Postawimy dookoła Europy mur i powiemy: "My jeszcze mamy wodę, pola uprawne i chcemy to dla siebie zachować. A wy macie pecha, więc budujemy mur"? - pyta dr hab. Ewa Węgrzyn z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.