We wtorek silny wiatr wyrządził ogromne szkody w powiatach tarnobrzeskim i dębickim. Zniszczonych lub uszkodzonych zostało kilkadziesiąt dachów. W środę rano intensywne opady deszczu sparaliżowały Rzeszów.
Do 2050 r. ponad 143 mln ludzi będzie się chciało dostać do krajów, gdzie jeszcze będzie woda. - Będą uciekać przed śmiercią z głodu i pragnienia, więc trudno będzie zamknąć przed nimi granice. Nie wyobrażam sobie tego etycznie. Jak by to miało wyglądać? Postawimy dookoła Europy mur i powiemy: "My jeszcze mamy wodę, pola uprawne i chcemy to dla siebie zachować. A wy macie pecha, więc budujemy mur"? - pyta dr hab. Ewa Węgrzyn z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed intensywnymi opadami deszczu w południowo-wschodniej części kraju. Na Podkarpaciu prognozowane są sumy opadów od 35 do 50 mm.
Kolejne gminy w Polsce proszą swoich mieszkańców, by powstrzymali się od podlewania przydomowych ogródków oraz napełniania basenów, bo wody może zabraknąć. W niektórych miejscowościach na Podkarpaciu zdarzają się już przerwy w dostawach oraz ograniczenia.
Budowa oczek wodnych, zbiorników do zatrzymywania deszczówki czy studni to niektóre działania retencyjne, na które w 2022 roku rzeszowianie będą mogli zyskać dopłaty. Na wtorkowej sesji Rady Miasta Rzeszowa radni poparli wniosek Konrada Fijołka, prezydenta miasta.
Po kilku słonecznych i bardzo ciepłych jak na wrzesień dniach na Podkarpaciu czeka nas bardzo deszczowy weekend i zimny. Będzie intensywnie padało w całym województwie, a bardzo intensywnie na południu regionu. Bieszczady na weekend? Raczej odpadają.
Stan wód Wisłoka w Rzeszowie utrzymuje się na poziomie ok. 160 cm. Choć w niektórych miejscach wygdląda to tak, jakby rzeka zaraz miała wylać, to daleko jest do stanu ostrzegawczego, który wynosi 300 cm.
Pracowitą noc mają za sobą strażacy z Komendy Wojewódzkiej PSP w Rzeszowie. Pomagali w wypompowaniu wód z piwnic, usuwaniu drzew z ulic i chodników. To efekt deszczowej pogody, która utrzymuje się już od kilku dni. Przekroczony jest też alarmowy stan wód w niektórych rzekach na Podkarpaciu.
IMGW wydał ostrzeżenie trzeciego stopnia o intensywnych opadach deszczu z burzami dla całego Podkarpacia. Zapowiadane są intensywne opady deszczu. Miejscami może spaść nawet 100 mm. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało alerty.
Ulewny deszcz spadł w sobotę w Rzeszowie. Po długich upałach woda miała gdzie wsiąkać, ale i tak część ulic została zalana. Spora część parkingu przy Centrum Handlowym Auchan w Krasnem, tuż przy granicy z Rzeszowem, była pod wodą. Przekroczone zostały progi ostrzegawcze na rzece Młynówka.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie dla sporej części Podkarpacia - chodzi o możliwość wystąpienia lokalnych podtopień.
Biuro Prognoz Hydrologicznych w Krakowie ostrzega przed intensywnymi opadami deszczu, które na Podkarpaciu mogą wystąpić w poniedziałek.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie ostrzega przed intensywnymi deszczami i burzami, które w niedziele mogą wystąpić na Podkarpaciu.
- Małe cieki wodne zamieniły się w rwące rzeki. Zabierały wszystko, nawet samochody. To był dla nas wyjątkowo pracowity weekend, takiego nawału wody nie było tu od kilkudziesięciu lat - wspomina Tomasz Dzień z Państwowej Straży Pożarnej w Przeworsku ostatnie nawałnice na Podkarpaciu. Strażacy wrzucili filmik, na którym widać ogromną skalę zniszczeń i pracy, którą wykonali.
Przez Podkarpacie przechodzi kolejny front burzowy - z gradem i intensywnymi opadami deszczu. Tylko w ciągu jednego popołudnia strażacy wyjeżdżali ponad 150 razy do interwencji. W niektórych rejonach nie ma prądu.
To była koszmarna noc dla mieszkańców os. Słocina położonym we wschodniej części miasta. Komu mimo hałasu ulewy udało się zasnąć, budził się od jednostajnego huku pomp, którymi mieszkańcy pompowali wodę z zalanych posesji, wycia syren Ochotniczych Straży Pożarnych i ryku kogutów wozów strażackich.
606 razy interweniowali strażacy na Podkarpaciu w związku z intensywnymi opadami deszczu. Działania polegały głównie na wypompowywaniu wody z domów lub np. ze szkoły w Bukowsku (pow. sanocki), która w wyniku obfitych opadów została zalana.
Po poniedziałkowych intensywnych opadach deszczu rośnie poziom wód na Podkarpaciu. We wtorek o godz. 6 stan alarmowy był przekroczony w czterech miejscach, w tym na rzece San w Lesku. Sytuacja może być gorsza, ponieważ według meteorologów wtorek nie przyniesie zmiany w pogodzie, co oznacza, że deszcz nie opuści naszego regionu.
Poziom wód w największych podkarpackich rzekach zbliża się do stanów ostrzegawczych i alarmowych. Na najbliższą dobę zapowiadane są opady, miejscami silne. Przekroczenie stanów alarmowych zanotowano na niektórych mniejszych rzekach. W czasie ostatniej doby strażacy interweniowali 200 razy.
W poniedziałek na Podkarpaciu będzie padało i niewykluczone, że miejscami spadnie grad. Temperatura sięgnie 16 stopni Celsjusza. W najbliższych dniach pogoda także nie dopisze - deszcz i zachmurzenie potowarzyszą nam przez jakiś czas.
Ostrzeżenie dotyczy południa województwa. Spodziewane są bardzo intensywne opady deszczu, które mogą spowodować duży wzrost poziomu rzek.
Budowa oczek wodnych, zbiorników do zatrzymywania deszczówki czy studni to niektóre działania retencyjne, które chce wspierać Rzeszów. Szczegóły pomysłu poznamy jeszcze w maju.
Mieszkańcy Rzeszowa, jak i całej Polski zadają sobie od kilku tygodni pytanie: "Kiedy spadnie deszcz?". Meteorolodzy przewidują, że pierwsze opady mogą nastąpić już w środę wieczorem, jednak deszcz na dobre ma zacząć padać od początku maja. Niestety według synoptyków spadnie go mało.
IMGW wydał ostrzeżenie II stopnia prawie dla całego Podkarpacia w związku z intensywnymi opadami deszczu. Ostrzeżenie jest ważne do wtorku do godz. 14.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed intensywnymi opadami deszczu. Padać będzie w większości powiatów Podkarpacia.
Trawniki przy prywatnych domach zalane błotem, muł na drodze powiatowej, zalany przystanek, z którego nie da się korzystać. Mieszkańcy Matysówki skarżą się na właściciela prywatnej działki, z której po opadach spływa błoto
Mieszkańcy Podkarpacia muszą przygotować się na kolejne opady. IMGW ostrzega przed deszczem i burzami, które mogą wystąpić w 25 powiatach.
Wojewoda podkarpacki Ewa Leniart zwołała konferencję prasową w związku z intensywnymi opadami, które przeszły nad Podkarpaciem w ciągu ostatniej doby. Strażacy wciąż pomagają mieszkańcom w ewakuacji i wypompowywaniu wody. Najgorzej jest w powiecie mieleckim i kolbuszowskim, gdzie podtopionych zostało ok. 300 domów.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed silnymi opadami deszczu na Podkarpaciu, a co za tym idzie, możliwymi podtopieniami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.