Samorządowcy z gminy Besko wprowadzili nocną prohibicję. W Polsce podobne decyzje podjęły władze Zakopanego, Krakowa i Poznania.
Właściciele sklepów monopolowych na rzeszowskim śródmieściu czekają na prawomocny wyrok sądu w sprawie uchylenia nocnej prohibicji. Jeszcze w maju sąd unieważnił uchwałę rady miasta, która zakazała sprzedaży alkoholu w godzinach od 22 do 6 rano.
- Klienci są zaskoczeni. Turyści nie wiedzieli, o co chodzi, i śmiali się z prohibicji - mówi właściciel jednego ze sklepów monopolowych na rzeszowskim rynku. Gotowy jest już pozew przedsiębiorców przeciwko decyzji rzeszowskich radnych.
Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, kieruje na sesję rady miasta projekt uchwały dotyczący ograniczenia czasu pracy śródmiejskich sklepów z alkoholem. Powód? Skargi mieszkańców. Radni są jednak sceptycznie nastawieni do wprowadzenia nocnej prohibicji.
W sierpniu Rada Miasta Krosna przyjęła uchwałę o zakazie handlu alkoholem w godz. 22-6 rano. Zanim jeszcze weszła w życie, już są wnioski o jej zmianę. Na ostatnią sesję nadzwyczajną wpłynęły dwa projekty uchwał o ograniczeniu prohibicji. Niezależnie grupa mieszkańców zbiera podpisy pod wnioskiem o całkowite jej zniesienie.
Radni miejscy w Krośnie niemal jednogłośnie przyjęli w piątek uchwałę o prohibicji. Wejdzie ona w życie jeszcze w tym roku. Wcześniej miasto ogłosiło konsultacje społeczne, ale mieszkańcy nie byli nimi zainteresowani - przyszło niewiele ponad 300 osób.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.