- Tu można poczuć się bezpiecznie, zebrać myśli, poskładać swoje życie na nowo. Nie zatrzymała nas pandemia, nie zatrzymała nas panika - opisuje Ośrodek Wsparcia Ofiar Przemocy w Rodzinie SOS w Lesku jego dyrektorka. Ale teraz może zatrzymać ich rząd. Dyrektorka zamieściła na Facebooku dramatyczny apel o pomoc. Ośrodek nie dostanie pieniędzy z budżetu państwa i grozi mu zamknięcie. W podobnej sytuacji są trzy pozostałe ośrodki na Podkarpaciu.
Wulgarne wyzywanie dzieci, zaniedbywanie i ciągłe awantury pod wpływem alkoholu - tak miało wyglądać wychowanie czwórki dzieci w wieku od kilku do kilkunastu lat przez ich matkę, Małgorzatę P. Sąsiedzi nie reagowali. - Matka jest zawsze matką, jaka by nie była - komentują dziś mieszkańcy podkarpackiej wsi, którym żal, że kobiecie odebrano dzieci. Małgorzata P. ma zakaz zbliżania się do potomstwa na mniej niż 100 m, czeka na proces.
Sąd Rejonowy w Łańcucie zastosował areszt tymczasowy wobec 43-letniego mieszkańca gminy Czarna. Mężczyzna od dłuższego czasu znęcał się nad rodziną. Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
36-letni Paweł W. oraz 38-letni Jacek W. zostali aresztowani na trzy miesiące w związku z zarzutami dotyczącymi przemocy domowej. Pierwszy z nich znęcał się nad rodzicami i bratem, a drugi nad swoją żoną.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.