Przewodniczącym Rady Miasta Rzeszowa ma zostać Andrzej Dec z PO, ale funkcję pełnić ma tylko przez pół kadencji. W drugiej połowie szefem rady ma zostać Konrad Fijołek z proprezydenckiego klubu Rozwój Rzeszowa.
- W ciągu czterech ostatnich lat odbyliśmy 77 sesji. Podjęliśmy 1575 uchwał. Te cztery lata to okres dynamicznego rozwoju miasta, do którego także i my dołożyliśmy jakiś kamyczek - mówił Andrzej Dec, przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa podczas ostatniej w tej kadencji sesji.
We wtorek na ostatniej we tej kadencji sesji zbiorą się rzeszowscy radni. - Kadencja oficjalnie kończy się 16 listopada tego roku. Dlatego też na wtorek została wyznaczona ostatnia sesja. Kolejna, już w nowym składzie, odbędzie się tydzień później, czyli 20 listopada - mówi Andrzej Dec (PO), przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa. Miejscy rajcy we wtorek zajmą się m.in. porządkowaniem budżetu miasta przez zbliżającym się końcem roku oraz sprawami przejęcia mienia komunalnego od gmin Głogów Małopolski i Tyczyn. Ma to związek z tym, że od 1 stycznia 2019 roku do Rzeszowa włączone zostaną dwa sołectwa: Matysówka z gminy Tyczyn oraz Miłocin z gminy Głogów Małopolski. - I sprawy przejęcia mienia, czyli np. gminnych budynków, działek trzeba załatwić - słyszymy w rzeszowskim ratuszu. Dla siedmiu radnych wtorkowa sesja będzie ostatnią. Kogo nie zobaczymy w nowej radzie?
Do końca tego roku ogłoszony zostanie przetarg na budowę na placu Wolności w Rzeszowie pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego. Pomnik ma być gotowy w połowie przyszłego roku.
- Przyłączając się do Rzeszowa, najbardziej liczyliśmy na tę inwestycję i obietnica będzie spełniona - cieszy się Kamil Skwirut, radny miejski, mieszkaniec Bzianki.
Wybory samorządowe 2018. Czy w nowej kadencji ludzie prezydenta Tadeusza Ferenca z Rozwoju Rzeszowa znów będą w koalicji z Platformą Obywatelską? Chce tego sam Ferenc. Ale wiadomo, że może pojawić się zgrzyt przy obsadzeniu funkcji przewodniczącego rady.
Wybory 2018. PiS traci jeden mandat i do Rady Miasta Rzeszowa wprowadza dziewięciu radnych. Klub Rozwój Rzeszowa zyskuje jego kosztem i zamiast jak dziś 11 będzie miał w nowej radzie 12 swoich radnych. Liczba radnych PO pozostanie bez zmian - będzie ich czworo.
Wybory samorządowe 2018. Z nieoficjalnych informacji wynika, że najwięcej radnych w nowej kadencji będzie miał komitet Rozwój Rzeszowa. Do Rady Miasta Rzeszowa wejdą jeszcze przedstawiciele PiS i Koalicji Obywatelskiej.
Wtorkowa sesja zaczęła się od ostrego starcia o główny deptak miasta - ul. 3 Maja. - Ekspertyza przygotowana przez fachowca z NOT nie pozostawia suchej nitki na jakości prac wykonanych na deptaku podczas jego przebudowy. Materiały, które zostały użyte, nie są najwyższej jakości - mówili radni Prawa i Sprawiedliwości. - A co to za ekspertyza, jakieś chłopy ją zrobiły - podsumował wystąpienia rajców PiS Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. To rozsierdziło radnych PiS.
Rzeszowski ratusz unowocześni system głosowania podczas sesji rady miasta. Koszt projektu to ok. 350 tys. zł. - Dzięki tym pieniądzom wymienione zostaną urządzenia służące do głosowania, wprowadzony zostanie też nowy system informatyczny - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Radni nie zgodzili się na udział Rzeszowa w programie "Mieszkanie Plus". - Ten program jest trupem, którego radni PiS chcą teraz ożywić - mówi Konrad Fijołek, przewodniczący klubu Rozwój Rzeszowa.
- Powrotu rzeszowskich autobusów chciała sama gmina Boguchwała - mówi Anna Kowalska, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie. Mieszkańców gminy obsługiwać będą cztery linie.
Radni jednomyślnie zaakceptowali zaproponowany przez prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca projekt uchwały dotyczący wprowadzenia darmowej komunikacji dla dzieci i młodzieży.
Wybory samorządowe 2018. - Listy kandydatów zostały skonstruowane tak, że otwierają je obecni radni PiS, którzy w tej kadencji pracowali bardzo dobrze - mówi Wojciech Buczak, kandydat PiS na prezydenta Rzeszowa.
Wybory samorządowe 2018. Tomasz Kamiński, Bogusław Sak, Konrad Fijołek i Tadeusz Ferenc znaleźli się na pierwszych miejscach list wyborczych komitetu Rozwój Rzeszowa do rady miasta.
- Finanse Rzeszowa są w bardzo dobrej kondycji i miasto stać na wprowadzenie darmowych przejazdów dla dzieci i młodzieży - mówi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. Z budżetu miasta na sfinansowanie takich przejazdów ma pójść ok. 10 mln zł.
Na pl. Wolności w Rzeszowie stanie pomnik marszałka Piłsudskiego na Kasztance. Taką decyzję po długiej dyskusji podjęli we wtorek rzeszowscy radni. W związku z pojawieniem się pomnika z pl. Wolności trzeba będzie usunąć 30 drzew.
Dziś przedostatnia przed wyborami samorządowymi sesja Rady Miasta Rzeszowa. Zapowiada się bardzo gorąco, ponieważ radni zajmować się będą m.in. budzącą kontrowersje budową pomnika marszałka Piłsudskiego.
- Nie można pozwolić, by teren na prawym brzegu Wisłoka, pomiędzy mostem Zamkowym a zaporą został chaotycznie zabudowany. Planowana tam zabudowa może być wizytówka Rzeszowa, jeśli się ją odpowiednio zaplanuje - mówi Robert Kultys, radny PiS.
"Aleja Biskupów" - tak nazywać się ma ścieżka biegnąca przez park Papieski. Jest to inicjatywa prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca.
Wybory samorządowe 2018. - Chcemy kontynuować dotychczasową politykę inwestycyjną, stawiając jednak mocniejszy akcent m.in. na kulturę - mówi Konrad Fijołek, pełnomocnik Komitetu Wyborczego Rozwój Rzeszowa Tadeusza Ferenca.
Czy na pl. Wolności w Rzeszowie będzie mógł zostać ustawiony pomnik przedstawiający marszałka Józefa Piłsudskiego na kasztance? Decyzja jest w rękach rzeszowskich radnych.
- Nie ma na to szans. Na pl. Wolności prowadzone są badania archeologiczne, w odlewniach są duże kolejki. Wolimy zrobić wszystko porządnie i w przyszłym roku odsłonić pomnik marszałka - mówią rzeszowscy urzędnicy.
Nawet 3 mln zł kosztowałaby operacja przeniesienia pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej z pl. Ofiar Getta w Rzeszowie. - Koszt jest tak duży, ponieważ monumentu nie można w całości przenieść. Jego dużą część trzeba byłoby odtwarzać - mówią urzędnicy.
Choć w tym miesiącu prezydent Tadeusz Ferenc dostanie niższą pensję, niewykluczone, że od sierpnia jego zarobki znów będą wynosić 12,5 tys. zł. Andrzej Dec, przewodniczący Rady Miasta, nie zamierza podpisywać się pod decyzją prezydenta. A to, zgodnie z ustawą o pracownikach samorządowych powinien zrobić, by decyzja weszła w życie.
Taką decyzję w czwartek przed południem podjął prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. - Prezydent uważa, że postać marszałka powinna łączyć mieszkańców, a nie dzielić - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta.
Rzeszowscy radni uznali, że w sprawie pomysłu budowy konnego pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego potrzebują jeszcze czasu do namysłu. Dyskusję na temat tego czy monument ma powstać, czy też nie odłożyli na sierpień.
- Pomnik marszałka Piłsudskiego na placu Wolności w Rzeszowie miał być finansowany głównie z pieniędzy społecznego komitetu. Teraz okazuje się, że to miasto miałoby ponieść większość kosztów. Nie zgadzam się na to - mówi Robert Homicki, radny Nowoczesnej.
Od podpisania porozumienia pomiędzy Rzeszowem a władzami województwa w sprawie wspólnej budowy lekkoatletycznego centrum na stadionie Resovii minęło kilka miesięcy. Od tego czasu w tej sprawie niewiele się dzieje.
We wtorek, na wniosek radnych Prawa i Sprawiedliwości, w rzeszowskim ratuszu odbędzie się sesja poświęcona likwidacji darmowych przejazdów komunikacją miejską studentów z zagranicy.
PiS nie będzie narzucał wszystkim swojej wersji patriotyzmu, swojej narracji, nie będzie szantażował nas, że jeśli ośmielimy się zadać pytania, to znaczy, że nie jesteśmy patriotami - mówi Konrad Fijołek, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa (Rozwój Rzeszowa)
Pracują w opanowanych przez PiS urzędach, spółkach skarbu państwa, mają oczywiście diety. Nawoływali jednak do obniżenia pensji prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca, bo uważali, że ta funkcja powinna być bardziej społeczna. Sprawdziliśmy zarobki rzeszowskich radnych PiS.
Czy na pl. Wolności w Rzeszowie powinien pojawić się pomnik marszałka Piłsudskiego? Radni, choć pomnik jest już przygotowany, mają duże wątpliwości i we wtorek nie zaakceptowali miejsca, w którym miałby stanąć. Tymczasem jego odsłonięcie planowane jest na 11 listopada
Na wtorkowej sesji pojawili się mieszkańcy os. 1000-lecia oraz przedstawiciele stowarzyszenia Nasz Czysty i Zdrowy Rzeszów. Od lat skarżą się na uciążliwe sąsiedztwo firmy drobiarskiej Res-Drob.
Obniżki dla prezydenta Ferenca nie będzie, ponieważ PiS w Radzie Miasta Rzeszowa ma za mało głosów. Decyzją radnych klubu Rozwój Rzeszowa i Platformy Obywatelskiej Tadeusz Ferenc zachowa swoje dotychczasowe zarobki.
Prezydent Tadeusz Ferenc chce, aby studenci z zagranicy rzeszowskich uczelni za darmo jeździli komunikacją miejską. Dalej idzie Wojciech Buczak, kandydat PiS na prezydenta Rzeszowa, który proponuje darmowe przejazdy dla wszystkich uczniów oraz ulgi dla wszystkich studentów.
Czy Tadeuszowi Ferencowi, prezydentowi Rzeszowa, zostanie obniżona pensja o ok. 1,5 tys. zł? Projekt uchwały w tej sprawie trafi na najbliższą sesję rady miasta. Zadecydują radni. Wiadomo już, że za zabraniem części pieniędzy Ferencowi będą radni PiS. - W samorządzie powinna obowiązywać pewna skromność - argumentuje Marcin Fijołek, szef klubu PiS. Ale PiS nie ma większości
Nad rzeką wyznaczone zostaną nowe miejsca, w których będzie można grillować. - W każdym z nich zostaną ustawione ławy i stoły. Te miejsca będą gotowe już w lipcu - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
- Chcemy, żeby Rzeszów się rozwijał. Uważamy jednak, że oprócz terenów zurbanizowanych potrzebne są także te zielone. I chcemy chronić te znajdujące się nad Wisłokiem, przy żwirowni - mówi Marcin Płodzień, współzałożyciel Stowarzyszenia Zielone Osiedle Grabskiego.
Rzeszowscy radni przyjęli we wtorek nowy regulamin odbioru śmieci. Mieszkańcy będą musieli m.in. segregować odpady biodegradowalne. - Problem w tym, że w Rzeszowie nie ma instalacji do ich przetwarzania, będą więc trafiały do spalarni z innymi śmieciami - mówi Konrad Fijołek, przewodniczący klubu Rozwój Rzeszowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.