Do rekordów z okresu pandemii jeszcze daleko, ale z roku na rok przybywa turystów w Bieszczadach. Ile osób wędrowało tego lata po górskich szlakach?
35-letni turysta zgubił się, schodząc z Tarnicy. Tylko dzięki sprawnej współpracy ratowników GOPR z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym w Sanoku udało się uniknąć tragedii. Mężczyzna, którego odnaleziono z objawami hipotermii, nie był przygotowany na zimową wyprawę w góry.
Bieszczady. Najpopularniejsza para gejów w Polsce, czyli Dawid i Kuba, postanowili uczcić fakt, że Podkarpacie zniosło uchwałę anty-LGBT. W mediach społecznościowych opublikowali zdjęcie, jak całują się na szczycie Tarnicy.
Bieszczady. Niewiele brakowało, a wycieczka dwóch mężczyzn szlakiem przez Szeroki Wierch i Tarnicę skończyłaby się tragicznie. Gdyby nie odpowiedzialne zachowanie innych turystów oraz szybka reakcja ratowników GOPR, kompletnie pijani "wędrowcy" mogliby stracić nawet życie.
Gdy jest ładna pogoda, dziesiątki osób, które weszły na Tarnicę, przechodzą poza barierki ograniczające szlak i rozkładają biwak na trawie. Robią to mimo zakazów i niszczą unikalną roślinność.
Pacjenci Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych zdobyli Tarnicę. Krokomierz pokazał, że przeszli ponad 2 tys. kroków. Brak kończyn nie był dla nich żadną przeszkodą.
Wielu turystom nie spodobały się stopnie, po których wchodzi się na Tarnicę, za to pracownicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego są z nich bardzo zadowoleni. - Uzyskano dobry efekt regeneracji darni roślinnej - mówią i zapowiadają kolejne stopnie na innych bieszczadzkich szlakach.
Na szlaku z Wołosatego na Tarnicę pojawiły się schody. Są z grubych, dębowych belek, ale z daleka wyglądają jakby były zbudowane z betonu. - To, co tam postawiono, wydaje mi się sennym koszmarem - mówią miłośnicy gór
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.