Na rzeszowskich ulicach i placach rozpoczął się montaż bożonarodzeniowych dekoracji świetlnych. Miasto na światełka wyda ok. 1,2 mln zł.
Dwuletni Adaś na początku sierpnia poparzył obie dłonie, dotykając halogenów umieszczonych w chodniku pod wieżą farną na ul. 3 Maja w Rzeszowie. Miasto szuka rozwiązania problemu. - Jedyna możliwość to zastąpienie tych świateł innymi - uważa Stanisław Sienko, wiceprezydent Rzeszowa.
Mały Adaś Jaśkiewicz biegał przy ogródku lodziarni u zbiegu ulic 3 Maja i Kościuszki w Rzeszowie, nagle rozległ się przeraźliwy krzyk. - Syn dotknął na sekundę halogenów umieszczonych w chodniku i poparzył obie ręce. Karetka na sygnale zabrała nas do szpitala - opowiada Marta Rak-Jaśkiewicz, mama Adasia. Diagnoza: poparzenie drugiego stopnia.
Czy warto było wydać 7 mln zł na lifting ulicy 3 Maja? Ta przemiana budzi kontrowersje, bo na pierwszy rzut oka nie jest spektakularna, a tego oczekiwało wielu rzeszowian. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Ale jedna z najważniejszych zmian na ul. 3 Maja i tak okazała się najtańsza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.