Jacek Ćwięka, były kandydat na senatora z listy Konfederacji i bliski współpracownik Grzegorza Brauna, został zatrzymany przez policję - donosi Interia. Na jego koncie w mediach społecznościowych ukazał się wpis sugerujący, że w Sejmie wybuchnie bomba podczas zaplanowanej na czwartek uroczystości ponownego zapalenia chanukowych świec.
"Jutro o godz. 16:01 w Kancelarii Sejmu wybuchnie BOMBA. Menora chanukowa wyleci w powietrze wraz z zapalającymi. To będzie MEGA wydarzenie" - mogliśmy przeczytać w usuniętym już wpisie Jacka Ćwięki, podkarpackiego działacza Konfederacji, bliskiego współpracownika posła Grzegorza Brauna.
20-letni pracownik sortowni przesyłek poinformował adresata jednej z paczek, że w jej wnętrzu znajduje się ładunek wybuchowy. Policyjni saperzy musieli sprawdzić kilkaset paczek.
18 pocisków artyleryjskich znaleźli saperzy na prywatnej działce w Jaśle. Na pierwszy z nich natrafił operator koparki podczas prac ziemnych.
Pracownicy Sądu Okręgowego w Rzeszowie ewakuowani. - Prezes sądu powiadomił, że chodzi o podłożenie ładunku wybuchowego - mówi Magdalena Żuk z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
W piątek rano policja otrzymała informację o potencjalnym niebezpiecznym ładunku podłożonym w Urzędzie Gminy Świlcza. Zdecydowała o ewakuacji dwóch budynków, w których pracują urzędnicy.
Przez około godzinę droga pomiędzy ul. Wincentego Pola a ul. Chrobrego w Rzeszowie była nieprzejezdna. Wszystko za sprawą akcji policyjnych pirotechników, którzy sprawdzali, czy w pozostawionej na przystanku autobusowym walizce nie ma niebezpiecznych materiałów.
W latach 50. XX w. siły amerykańskie planowały zrzucić bombę atomową na lotnisko "Iwonicz" nieopodal Krosna. Informacje o tym można odnaleźć w dokumencie odtajnionym przez amerykańskie archiwum.
Prokuratura Rejonowa w Łańcucie prowadzi śledztwo w sprawie wybuchu bomby w Rakszawie, w którym zginął 41-letni mężczyzna.
Policjanci z Łańcuta pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności eksplozji w Rakszawie, w której zginął 41-latek. Mężczyzna próbował samodzielnie rozbroić bomby z czasów II wojny światowej, które trzymał w swoim garażu.
W Dębicy na działce przeznaczonej pod budowę osiedla z programu "Mieszkanie Plus" robotnicy znaleźli cały arsenał min. Wcześniej teren należał do wojska, a kiedy był przekazywany miastu, w protokole zapisano, że jest wolny od materiałów wybuchowych
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.