Kazimierz Jaworski, były senator PiS, który swoim nazwiskiem firmował projekt budowy farm fotowoltaicznych przy podkarpackich parafiach, winę za jego niepowodzenie zrzuca na PiS i kurię przemyską. Jest ostra reakcja ks. Artura Jańca, dyrektora Caritasu Archidiecezji Przemyskiej: - Nie było, nie ma i nie będzie podejmowania jakichkolwiek czynności i decyzji w oparciu o oczekiwania jakiejkolwiek partii politycznej.
Kazimierz Jaworski, były senator związany w przeszłości z PiS i Solidarną Polską, zabiera głos w sprawie klapy wielkiego projektu budowy kilkudziesięciu farm fotowoltaicznych przy podkarpackich parafiach. To projekt, który firmował swoim nazwiskiem. Teraz winą za jego niepowodzenie obarcza kurię przemyską, która miała być inspirowana w tej kwestii przez prominentnego polityka PiS.
Prawie 2,3 mln zł może zyskać Sieć Parków Energii Słonecznej na zerwaniu umowy z firmą ze Śląska, która nie wybudowała w terminie 11 farm fotowoltaicznych przy podkarpackich parafiach. - Zostaliśmy wprowadzeni w błąd, ważne informacje zostały przed nami zatajone, a dokumenty nie zostały nam przekazane - mówi szefowa firmy.
Kilkanaście osób przyjechało we wtorek z transparentami pod kurię w Przemyślu, domagając się zapłaty za dokumentację przyparafialnych farm fotowoltaicznych i "wynagrodzenia doznanych krzywd". - Zostaliśmy okradzeni przez ludzi Kościoła - mówił były senator Kazimierz Jaworski.
Dom Zdrowia w Błażowej, gdzie można zorganizować przyjęcie okolicznościowe, przenocować, a na co dzień zjeść domowy obiad, przestaje istnieć. To konsekwencje problemów finansowych byłego senatora Kazimierza Jaworskiego. Budynek ma zostać sprzedany, a pracujący w nim niepełnosprawni - przeniesieni do Zakładu Aktywności Zawodowej w Woli Rafałowskiej. Ale boją się zmiany.
Blue Chip, firma z Mazowsza, która miała wybudować 10 farm fotowoltaicznych przy podkarpackich parafiach, złożyła doniesienie do prokuratury o oszustwo. - Udział Kościoła uśpił naszą czujność - przyznaje dziś prezes firmy z Mazowsza. - To strona kościelna czuje się pokrzywdzona w tej sprawie - odpowiada ksiądz Piotr Steczkowski, kanclerz rzeszowskiej kurii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.