Już raz Hartbex chciał skorzystać ze specustawy. Na jego drodze stanęli wówczas rzeszowscy radni, którzy odrzucili projekt uchwały dewelopera. Jednak taki obrót spraw nie kończy tematu lokalizacji inwestycji mieszkaniowej w Rzeszowie przy al. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.
Władze Rzeszowa wycofały się z przyjętej w 2019 roku uchwały dotyczącej zamiany działek z firmą Hartbex. - Skoro partner po drugiej stronie nie podtrzymuje woli, którą kiedyś wobec nas wyraził, my też powinniśmy z tego zrezygnować - mówił podczas wtorkowej sesji rady miasta prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.
Podjęta przez urzędników miejskich próba porozumienia się z deweloperem, aby usunął płot na wybudowanej przez miasto ścieżce nad Wisłokiem, spełzła na niczym. Przedstawiciele miasta po spotkaniu z inwestorem nie mają dla mieszkańców dobrych wiadomości. Co więcej, Hartbex stawia nowy warunek.
To już pewne. U zbiegu ulic Małopolskiej i Kurpiowskiej powstaną dwa wieżowce Hartbexu. Firma uzyskała od miasta pozwolenie na budowę. Prace już się rozpoczęły. Na początek wycięto drzewa, następnie zniknie plac zabaw. Mieszkańcy osiedla walczyli o wstrzymanie tej inwestycji. Odpuścili, bo inwestor obniżył wysokość zabudowy z 25 do 18 pięter w najwyższym miejscu. Ale wciąż boją się, że osiedlu grożą kłopoty komunikacyjne. I pytają: co z naszym jedynym placem zabaw?
Sukces mieszkańców osiedla Pobitno: po ich skardze Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło decyzję o warunkach zabudowy, wydaną przez miasto dla firmy Hartbex. Developer chciał wybudować 18-piętrowe bloki wśród niskiej, kilkupiętrowej zabudowy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.