Wraca temat zamiany działek przy Żwirowni, miejskim kąpielisku w Rzeszowie. Miasto chce oddać te tereny w zamian za działkę na os. Zalesie. Tam miałby powstać park dendrologiczny, ale działkę przy Żwirowni dostałby deweloper.
Budynek od miesięcy budzi wśród mieszkańców skrajne emocje, ale wzbudza też zainteresowanie. Niektórzy rzeszowianie mówią nawet, że będzie najwyższym budynkiem mieszkalnym w Polsce.
Osiem lokali użytkowych i 117 mieszkań zostało kupionych w Resovia Sky nad Wisłokiem. Miały być gotowe w lipcu tego roku. Na razie jest jednak tylko dziura w ziemi i strach niedoszłych właścicieli o wpłacone pieniądze.
Inwestor złożył wniosek o warunki zabudowy i miasto je wydało. Kiedy zacznie się budowa jeszcze nie wiadomo. Lokalizacja nowego bloku zaskakuje, ale przedstawiciele miasta zapewniają, że blok nie powstanie w parku i nie będzie górował nad budynkami w sąsiedztwie.
Miejski wydział architektury wydał pozwolenia na budowę bloków przy ul. Kępy w Rzeszowie. Wspólnota mieszkańców zaskarżyła decyzję, a wojewoda uznała, że mieli rację. Wniosek dewelopera wraca do miasta. Będzie zmiana decyzji?
Mieszkańcy domów jednorodzinnych nie wyobrażają sobie życia w cieniu wysokich bloków. Nie mają też zamiaru bezczynnie czekać na rozwój wypadków i zapowiadają działania jeszcze przed wydaniem warunków zabudowy dla inwestora.
Czy teren, na którym dziś jest pl. Balcerowicza, stanie się własnością jednego z rzeszowskich deweloperów? Radni KO chcą tam stworzyć miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. - To zabezpieczy ten teren przed przypadkową zabudową - mówi Marcin Deręgowski, szef klubu radnych KO w Radzie Miasta Rzeszowa.
Na ostatniej sesji Rady Miasta Rzeszowa w 2023 roku mogą rozstrzygnąć się losy jednej z działek na osiedlu Nowe Miasto. Deweloper chce zamiany, bo miejscowy plan blokuje plany zabudowy.
Mieszkańcy bloku na osiedlu Nova Boguchwała alarmują, że z powodu remontu ul. Mickiewicza zostali bez dojazdu. Wszystko dlatego, że projektant "troszeczkę" pomylił się w obliczeniach. - Wykonawca nie myśli, tylko działa zgodnie z projektem. A mieszkańcy dowiadują się o problemie przypadkiem - oburzają się.
Władze Rzeszowa chcą oddać deweloperowi plac targowy znany jako "Balcerek" i przyznają, że działki stanowiące własność miasta nie są objęte miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Jeśli dostanie je deweloper, może tam postawić co zechce. Wielu rzeszowian ten pomysł oburza. Byliśmy na targowisku, żeby zapytać sprzedawców, co o tym sądzą.
Spółka DevelopRes ma zaprojektować i wybudować drogę na os. Drabinianka. Dodatkowo sfinansuje przejęcie gruntów, na których powstanie nowa jezdnia. W sąsiedztwie powstanie łącznie sześć nowych bloków.
Huśtawki i zjeżdżalnie zostały zakładnikami w sporze między deweloperem a miastem. Chodzi o plac zabaw przy ul. Podgórkiej na os. Architektów w Rzeszowie, zamknięty przez dewelopera. W ten sposób właściciel terenu próbuje wywrzeć nacisk na mieście, by zamieniło atrakcyjną działkę w centrum Rzeszowa na plac zabaw na osiedlu.
Przy ulicy Krakowskiej i al. Okulickiego stoi zrujnowany stary hotel robotniczy. Inwestor ma wobec niego sprecyzowane plany. Przeciwko inwestycji wystąpiła Rzeszowska Spółdzielnia Mieszkaniowa.
Wygląda na to, że ogrodzone tereny nad Wisłokiem nie wrócą szybko w ręce miasta, które chce wykupić lub wydzierżawić je od dewelopera, bo wcześniej wybudowało na nich ścieżki rowerowe i spacerowe. Obecny właściciel ma dla tego terenu najwyraźniej inne plany, bo zaskarżył uchwałę Rady Miasta Rzeszowa, zgodnie z którą mają tam być tereny zielone. Tymczasem za blaszanym ogrodzeniem odbywają się libacje.
Na kredyt kupili domy w malowniczej okolicy. Niedługo potem osunęła się droga tuż przed budynkami. Tak dowiedzieli się, że mieszkają na osuwisku.
Liczba oddawanych mieszkań maleje wprost proporcjonalnie do rosnących wymagań kredytowych. Deweloperzy mają twardy orzech do zgryzienia. Albo zaryzykują i będą kontynuować budowę, albo ją zawieszą - co wiąże się z pewnymi konsekwencjami.
Wieloletni wzrost cen mieszkań wreszcie dobił do sufitu. Jedynie w sześciu z 17 badanych miast ceny mieszkań wciąż rosną. Niestety, taka informacja nie ucieszy osób polujących na mieszkanie w stolicy województwa podkarpackiego. Tutaj kwitnie wynajem.
Kolejna deweloperska inwestycja, która miała powstać w okolicy hali Podpromie, stoi w miejscu. Inwestor wykopał dwa doły, odgrodził teren, ale ekipy budowlanej wciąż nie widać.
Władze Rzeszowa wycofały się z przyjętej w 2019 roku uchwały dotyczącej zamiany działek z firmą Hartbex. - Skoro partner po drugiej stronie nie podtrzymuje woli, którą kiedyś wobec nas wyraził, my też powinniśmy z tego zrezygnować - mówił podczas wtorkowej sesji rady miasta prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.
Przy ul. Żołnierzy 9. Dywizji Piechoty w Rzeszowie, w szczerym polu, wśród wysokich traw wyrósł 17-piętrowy wieżowiec. Mieszkańcy zaczną odbierać klucze do nowych mieszkań na początku czerwca. Wokół na razie pusto.
Inwestor planuje wybudować przy ul. Langiewicza 230 mieszkań na 12 kondygnacjach. Mieszkańcy już teraz mają olbrzymi problem z korkami. Nie wyobrażają się życia z jeszcze większym natężeniem ruchu pojazdów.
Na prawym brzegu Wisłoka rozpoczęła się budowa kolejnych mieszkań. Prace budowlane ruszyły, a inwestor na stronie inwestycji zmienił wizualizację. Teraz jest na niej więcej zieleni. To jednak nie zamyka kwestii związanej z zagospodarowaniem pozostałej części prawego brzegu Wisłoka.
Podjęta przez urzędników miejskich próba porozumienia się z deweloperem, aby usunął płot na wybudowanej przez miasto ścieżce nad Wisłokiem, spełzła na niczym. Przedstawiciele miasta po spotkaniu z inwestorem nie mają dla mieszkańców dobrych wiadomości. Co więcej, Hartbex stawia nowy warunek.
Mieszkańcy budynków wielorodzinnych, budowanych przez dewelopera Adma, martwią się o swoją przyszłość, bo spółka, od której mieli kupić mieszkania, ogłosiła likwidację.
Właściciel terenów zielonych po prawej stronie Wisłoka nadal nie usunął blaszanego ogrodzenia, które uniemożliwia mieszkańcom korzystanie ze ścieżki pieszo-rowerowej. Władze miasta dopiero w tym tygodniu zaplanowały rozmowy z deweloperem.
Ze specustawy chciał korzystać Hartbex. Po wystawieniu negatywnej opinii przez Miejską Komisję Urbanistyczno-Architektoniczną, działającą przy prezydencie Rzeszowa, radni odrzucili projekt uchwały dewelopera. To jednak nie oznacza definitywnego zakończenia sprawy.
Batalia mieszkańców z ul. Dominikańskiej i strażników drzew o wstrzymanie wycinki drzew i ochronę zielonego skrawka przy al. Powstańców Warszawy przed zabudową zakończyła się porażką. Zamiast zieleni będą kolejne mieszkania w Rzeszowie. Robotnicy rozpoczęli budowę apartamentowca Dominikańska Park.
Podrzeszowskie Trzebownisko to gmina, gdzie kupujący są w stanie za dom zapłacić więcej niż w Rzeszowie - wynika z danych serwisu Nieruchomosci-online.pl. Postanowiliśmy sprawdzić, dlaczego tak jest.
Tuż obok ronda Pobitno w Rzeszowie firma Vispro Development planuje budowę 17-kondygnacyjnego budynku. Urzędnicy miejscy wydali już pozwolenie na budowę.
Wniosek o udzielenie zezwolenia na usunięcie drzew przy ul. Lubelskiej złożyła firma DevelopRes. Chodzi o 31 drzew rosnących na terenie, gdzie deweloper planuje budowę kolejnych bloków. Stan drzew ocenili pracownicy wydziału ochrony środowiska i rolnictwa. - Przynajmniej dziewięć z tych drzew można by uratować - tłumaczy Bartosz Gubernat z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. Co z resztą?
Wielopiętrowe apartamentowce na osiedlu Panorama Kwiatkowskiego zaczynają wyrastać tuż nad lubianym przez rzeszowian kąpieliskiem Żwirownia. Dla wielu mieszkańców Rzeszowa to degradacja atrakcyjnego miejsca do rekreacji, ale mieszkania już się sprzedają, największym zainteresowaniem cieszą się te od strony Żwirowni.
"Rookie Room" będzie pierwszym budynkiem colivingowym, który powstanie w stolicy województwa. Znajdziemy tam mieszkania o powierzchni od 11 do 23 m kw. Najdroższe z nich kosztują prawie ćwierć miliona złotych. - Te mieszkania z powodu małej powierzchni nie nadają się dla rodziny. To jest wyłącznie dla ludzi, których codzienność toczy się w mieście, a nie w miejscu, w którym śpią - tłumaczy inwestor.
Wniosek o udzielenie zezwolenia na usunięcie drzew przy ul. Lubelskiej złożyła firma DevelopRes. To pierwszy krok przed budową kolejnych bloków na osiedlu Bella Dolina.
Dwa budynki mają mieć po 22 piętra od strony ul. Podwisłocze, w kierunku rzeki zabudowa ma schodzić coraz niżej. To ostatnia inwestycja na prawym brzegu Wisłoka, która ma pozwolenie na budowę.
Wkrótce zacznie się budowa pierwszego, 14-piętrowego bloku tuż nad kąpieliskiem Żwirownia. Deweloper kusi atrakcjami typu plaża, molo i strefy relaksu. Ale nie każdemu w mieście podoba się zabudowa ostatnich terenów rekreacyjnych.
Zabytkowe koszary w ścisłym centrum Rzeszowa ożyły raz, na kilka wieczorów, trzy lata temu. Z okazji Festiwalu Przestrzeni Miejskiej. Od tej pory świecą pustkami, popadają w ruinę. Czy nowy właściciel to zmieni?
W ubiegłym tygodniu rozpoczęła się budowa apartamentowca nad Wisłokiem. Choć sprzedaż mieszkań jeszcze nie ruszyła, pracownia architektoniczna pochwaliła się już wyglądem nowej inwestycji.
Zniknęły drzewa rosnące między Wisłokiem a dawnym klubem Przystań na Lato. Deweloper, który jest właścicielem działki, prawdopodobnie potrzebował dostać się do podziemnych sieci - słyszymy w ratuszu. Dowiadujemy się też, że firma w zamian ma posadzić 40 nowych sadzonek na Olszynkach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.