Obcy ludzie nagle zamieszkali w ich domu. Korzystali z sprzętów, nie pozwalali spać, urządzając nocne libacje. Taki los zgotowała małżeństwu z Boguchwały ich własna córka.
- Jak były upały i któraś z pań wychodziła z domu, na całą klatkę niósł się potworny smród. Nie dało się oddychać - opowiada mieszkanka bloku w Rzeszowie o kłopotliwych sąsiadkach. Mieszkańcy bloku nie odpuścili.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.